Według działającej na rzecz rozwoju branży Fundacji Pro Progressio, w trójmieście działa obecnie ponad 100 centrów operacyjnych, a liczba zatrudnionych tam osób przekroczyła 19 tys. – Trójmiasto to obecnie jedna z najczęściej wybieranych lokalizacji dla biznesu w Polsce, a tamtejszy sektor BPO/SSC jest reprezentowany przez takich gigantów jak State Street, AMS, Sii, czy Kemira – mówi Wiktor Doktór, prezes Pro Progressio.

Do najważniejszych atutów Trójmiasta, którymi przy wyborze miejsca pod lokalizację nowych projektów kierują się zagraniczni inwestorzy, należy duża liczba absolwentów uczelni wyższych znających języki obce, wybór wysokiej klasy powierzchni biurowych oraz wysoka jakość życia. Ważna jest także bliskość dużych rynków Skandynawii i Niemiec, w tym dobre z nimi skomunikowanie oraz bliskość kulturowa. Na korzyść Trójmiasta przemawia również rozwinięta infrastruktura, a także oferowane specjalizacje jak R&D czy logistyka.

W Trójmieście swoje ośrodki prowadzą inwestorzy z 19 krajów, a usługi świadczone są w 33 językach. Ostatnie miesiące przyniosły głównie rozwój trójmiejskich centrów usług typu IT, ale również tych, które prowadzą działalność finansowo-księgową. Zauważalny jest wzrost inwestycji z kapitałem ukraińskim. - Coraz częściej pojawiają się także zapytania inwestycyjne z Niemiec oraz Skandynawii - podkreślano podczas spotkania Rozwój sektora BPO/SCC po Trójmiejsku zorganizowanego na początku czerwca w Gdańsku przez Fundację Pro Progressio, Olivia Business Centre oraz Grupę Nowy Styl.

Jak podkreśla Piotr Rutkowski, partner w SourceOne Advisory, jedną z kluczowych kwestii w rozwoju sektora outsourcingu w Polsce powinno być dbanie o przyciąganie inwestycji związanych z obsługą zaawansowanych procesów biznesowych, a więc np. tworzenie centrów badawczo-rozwojowych. Gdańsk odnosi na tym polu duże sukcesy, czego przykładem są inwestycje Intela (ogromne centrum R&D), PwC (obsługa procesów KYC) czy Reuters (przetwarzanie informacji).

Według prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza, inwestycje firm z sektora BPO i SSC, a także powstające centra badawczo-rozwojowe nie tylko oferują pracę mieszkańcom Trójmiasta, ale skłaniają do przeprowadzki nam morze także specjalistów z innych regionów kraju. Zarówno Gdańsk jak i cała metropolia na obecności centrów mają korzystać podwójnie: - Oferta zatrudnienia ma bezpośrednie przełożenie na wskaźniki bezrobocia, a to oznacza chociażby oszczędności w programach wsparcia dla bezrobotnych. Z kolei udział miasta w podatku CIT od wypłacanych przez nowych pracodawców wynagrodzeń stanowi istotną pozycję w dochodach budżetu miasta – podkreśla Adamowicz.