Projekt ugody ws. postępowań cywilnych i karnych wynegocjowany z resortem sprawiedliwości, o czym VW podam dzień wcześniej, jest nowym etapem w działaniach podjętych przez niemiecką grupę samochodowa mających zamknąć sprawę Dieselgate.
W ramach ugody VW zapłaci grzywnę 4,3 mld dolarów i zobowiąże się do podjęcia istotnych reform i podda się przez 3 lata kontroli przez niezależnego obserwatora.
Inwestorzy przyjęli z zadowoleniem tę wiadomość, akcje VW zyskały znowu we Frankfurcie, tym razem nawet 2,9 proc.
Serial wywołany największym skandalem w historii firmy z Wolfsburga, trwający od 16 miesięcy, nie ma jeszcze końca. FBI zatrzymała w sobotę na Florydzie członka kierownictwa VW, sąd w Miami zarzucił mu współudział w oszustwie przeciwko Stanom, policja nadal poszukuje osób odpowiedzialnych za oszustwo. Grupa z Wolfsburga ma ponadto do czynienia ze śledztwami władz i wymiaru sprawiedliwości w Europie i Azji.
- To częściowy sukces Volkswagena, bo nie można mówić o całkowitym wyjściu z afery - uważa Ingo Speich, zarządzający funduszami w Union Investment, posiadaczu ok.0,6 proc. preferencyjnych akcji w VW. - Istnieje jeszcze znaczne ryzyko dalszych sporów. Teraz trzeba ujawnić wszystkie fakty i w razie potrzeby należy podjąć dalsze działania wobec osób dla odzyskania zaufania rynków finansowych.