- Pragnę przekazać uspokajający sygnał, sygnał, że jesteśmy w dobrym położeniu - powiedział Luis De Guindos w rozgłośni RNE i dodał, że jeszcze do niczego nie doszło.
Powiedział, że w środę rozmawiał z bardzo ważnym członkiem kierownictwa Peugeota, którego nie ujawnił. - Dla grupy Peugeota, jeśli dojdzie do fuzji, Hiszpania będzie bardzo ważna i oni zdają sobie dobrze z tego sprawę. Wskazują też na inną kwestię, że hiszpańskie fabryki są najbardziej wydajne.
PSA ma zakład w Galicji i w Villaverde pod Madrytem, Opel w Aragón, łącznie zatrudniają ok. 13 tys. ludzi.
Minister nie powiedział, czy w rozmowie z przedstawicielem PSA starał się o gwarancje zatrudnienia i porozumień pracowniczych. Hiszpańscy pracownicy w zakładach Opla i GM byli zaniepokojeni prowadzonymi rozmowami o fuzji. Szczególnie obawiają się w Villaverde, gdzie istnieje dużo niewykorzystanych mocy produkcyjnych.