Zarząd Banku Millennium zwołał na 26 marca zwyczajne walne zgromadzenie i rekomenduje, aby 648 mln zł jednostkowego zysku netto, wypracowanego w 2017 r. przeznaczyć w całości na kapitał rezerwowy (zysk skonsolidowany wyniósł 681 mln zł). Podniesie to współczynniki kapitałowe banku o ok. 2 pkt proc. (na koniec roku TCR wyniósł 22 proc., a CET1 to 20 proc.).
Informacja ta nie jest zaskoczeniem – taką rekomendację sugerował zarząd pod koniec stycznia podczas prezentacji wyników finansowych za 2017 r. Mimo że współczynniki kapitałowe Banku Millennium są rekordowo wysokie a jego polityka dywidendowa zakłada wypłatę pomiędzy 35 proc. a 50 proc. rocznego zysku netto (w zależności od zaleceń nadzorczych), to ostatni raz wypłacił ją w 2014 r. Później powstrzymywały go od tego umocnienie z początkiem 2015 r. kursu franka szwajcarskiego oraz związane z tym podwyższone wymogi dywidendowe i kapitałowe przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Wysokie współczynniki kapitałowe banku na koniec 2017 r. umożliwiłyby wypłatę w wysokości 75 proc., gdyby nie dodatkowe tzw. kryteria K1 i K2, które zostały nałożone w polityce dywidendowej przez KNF i dotyczą odpowiednio udziału hipotek walutowych w portfelu oraz udziału tych udzielanych w latach 2007-2008 (im są wyższe, tym zdolność banku do wypłaty dywidendy jest w mocniejszy sposób ograniczana).
Millennium liczy jednak, że może być zdolny do wypłaty dywidendy z zysku za 2018 rok zgodnie z polityką dywidendową banku, w czym pomoże zmniejszający się udział portfela kredytów hipotecznych w łącznym portfelu (obecnie wynosi 30 proc.) oraz wzrost kapitałów, dużo jednak zależeć będzie od kursu franka. Średnia prognoz zakłada, że w 2018 i 2019 r. bank wypracuje odpowiednio 777 mln zł i 915 mln zł skonsolidowanego zysku netto.