– Chcemy obudzić uśpiony potencjał tej instytucji – zapowiada Maciej Bardan, nowy prezes Kredyt Banku. Jednym z podstawowych zadań jest poprawa dystrybucji produktów, m.in. przez wykorzystanie do sprzedaży produktów bankowych sieci innych spółek z grupy, np. agentów ubezpieczeniowych Warty. Kredyt Bank w tym roku skończy program budowy 100 nowych oddziałów, z których uruchomiono już 78. Łącznie na koniec roku bank będzie miał 400 placówek.
Jeszcze w tym kwartale zostanie wprowadzony nowy system wynagrodzeń pracowników, który ma być w większym stopniu uzależniony od wyników sprzedażowych – zapowiada szef KB. Bank chce też pozyskać specjalistów z rynku oraz zwiększyć sprzedaż produktów inwestycyjnych i ubezpieczeniowych, wykorzystując jeszcze w większym stopniu fakt działania w grupie bankowo-ubezpieczeniowej.
– Chcemy zbudować zespół ludzi do wyegzekwowania strategii, która jest dobra, ale nie była realizowana w dostatecznym stopniu – podkreśla Maciej Bardan. Dodaje, że równie ważnym elementem będzie praca nad zmianą wizerunku banku. Kolejnym obszarem, w którym zajdą zmiany, będzie segment małych i średnich przedsiębiorstw, który – zdaniem prezesa – był niedoinwestowany.
W pierwszym kwartale tego roku grupa Kredyt Banku wypracowała zysk netto w wysokości 75 mln zł, czyli o 8,3 proc. mniejszy niż przed rokiem, i jednocześnie poniżej oczekiwań analityków. Wskaźnik kosztów do dochodów wyniósł 66 proc. Przedstawiciele zarządu Kredyt Banku podkreślają, że bank ma niewłaściwą strukturę kosztów, którą trzeba zracjonalizować. Współczynnik wypłacalności banku wynosił na koniec pierwszego kwartału 9,4 proc., ale nie uwzględnia pożyczki podporządkowanej zaciągniętej w marcu na kwotę 100 mln franków szwajcarskich.
Swoje wyniki podały wczoraj także Raiffeisen Bank Polska oraz GE Money Bank. Zysk Raiffeisena w I pierwszym kwartale wyniósł 71,3 mln zł, czyli był wyższy o 12 proc. w porównaniu z rezultatem sprzed roku. GE Money Bank zarobił 74,3 mln zł wobec 131,7 mln zł rok temu.