– Linie pożyczkowe z instytucji międzynarodowych są dla banku korzystniejsze niż pozyskiwanie pieniędzy na rynku, które jest po prostu droższe – mówi Krzysztof Telega, wiceprezes Banku Ochrony Środowiska.
Według informacji „Rz” linia kredytowa z zagranicznej instytucji kosztuje bank kilkadziesiąt punktów bazowych powyżej WIBOR.
Dlatego też nie tylko BOŚ chce pożyczać pieniądze od zagranicznych instytucji. W listopadzie zeszłego roku Bank Millennium pożyczył od EBOR 100 mln euro na finansowanie małych i średnich firm.
BOŚ pożyczy 30 mln euro od niemieckiego banku rządowego KfW. Pieniądze przeznaczy na kredyty dla osób fizycznych, małych i średnich firm, samorządów, a także spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych. Kredyt będzie mógł być zaciągany nawet na dziesięć lat. Środki zostaną uruchomione w drugim kwartale roku.
– Bank będzie finansował mniejsze inwestycje, np. modernizację kotłów grzewczych, instalacje kolektorów słonecznych, pompy ciepła itp., których efektem będzie redukcja CO2. Jednocześnie będziemy kupowali jednostki redukcji emisji (ERU) – tłumaczy Krzysztof Telega.