- Zarząd przedstawi rekomendację radzie nadzorczej na początku kwietnia — powiedział Sławomir Sikora, prezes Banku Handlowego. Przyznał, że nie wycofuje się ze stwierdzenia sprzed kilku miesięcy. Wówczas mówił: — Zarząd Banku Handlowego deklarował akcjonariuszom, że niewykorzystany kapitał będzie im zwracał. Nam zależy na utrzymaniu współczynnika wypłacalności między 10, a 12 proc. Na koniec roku współczynnik wypłacalności Handlowego przekraczał 16 proc., dlatego można się spodziewać się dywidendy z tej spółki.

Wynik netto za 2009 rok jest niecałe 100 mln zł niższy niż za 2008 rok. Wpływ na zeszłoroczny wynik Handlowego miały wpływ tworzone przez bank rezerwy oraz ujemne wyceny instrumentów pochodnych, głównie opcji. W 2009 roku rezerwy netto wyniosły 410,5 mln zł (z czego 251,5 mln zł dotyczyło kredytów detalicznych), a rok wcześniej 150,9 mln zł (89,5 mln zł dotyczyło kredytów detalicznych). Negatywny wpływ opcji walutowych w I kwartale 2009 roku wyniósł 162 mln zł, w II kwartale 59 mln zł, w III kwartale 10 mln zł, a ostatnim 8 mln zł.

Portfel kredytów korporacyjnych spadł w ciągu roku o 24 proc. do 6,4 mld zł, a detalicznych zwiększył się o 3 proc. do 5,6 mld zł.

- W naszym portfelu kredytów korporacyjnych większość to kredyty obrotowe. Pod koniec roku wiele firm je spłacało — mówi prezes Banku Handlowego. — Dziś widzimy, że zapotrzebowanie na kredyty obrotowe rośnie.

Sławomir Sikora jest optymistą, wierzy, że „ekonomiczny dołek” jest już na polskimi firmami. — Z optymizmem patrzę na 2010 rok — mówi prezes Banku Handlowego.