Jutro Rada Nadzorcza PKO Banku Polskiego przesłucha czterech kandydatów ubiegających się o to stanowisko. Wśród nich są: obecny szef banku Zbigniew Jagiełło, Wojciech Papierak, wiceprezes odpowiedzialny za pion detaliczny, Sławomir Lachowski, były prezes BRE Banku, i Mirosław Boniecki, były wiceprezes Banku BPH.
Tego samego dnia ma być dokonany wybór i ogłoszony wynik tej rywalizacji.
Za głównego kontrkandydata obecnego prezesa uważa się Sławomira Lachowskiego. Jednak większość naszych rozmówców uważa, że szef PKO BP obroni swoją pozycję. – W kręgach, które mają wpływ na wybór prezesa, widać raczej wolę pozostawienia Zbigniewa Jagiełły na stanowisku – mówi osoba zbliżona do konkursu.
Głównym właścicielem banku jest Skarb Państwa, który ma bezpośrednio 40,99 proc. jego akcji, a państwowy Bank Gospodarstwa Krajowego posiada 10,25 proc.
– Pod rządami prezesa Jagiełły bank miał dobre wyniki, co ma odzwierciedlenie w wycenach i rekomendacjach. Natomiast Sławomir Lachowski znany jest z innowacyjności. Za jego kadencji BRE Bank się dynamicznie rozwijał, choć trzeba pamiętać, że wtedy cały rynek rósł bardzo szybko – uważa Dariusz Górski, analityk biura maklerskiego Wood & Company.