Reklama

Cajas szukają pieniędzy

Tylko do 10 kwietnia cajas, banki regionalne w Hiszpanii, mają czas na pozyskanie 15,1 mld euro dofinansowania. Inaczej czeka je upaństwowienie

Publikacja: 26.03.2011 00:24

Słaba sytuacja cajas. Nawet jeśli znajdą inwestorów, to i tak przygniotą je złe kredyty z rynku nier

Słaba sytuacja cajas. Nawet jeśli znajdą inwestorów, to i tak przygniotą je złe kredyty z rynku nieruchomości.

Foto: Rzeczpospolita

Kapitałowym wejściem do tych banków zainteresowane są amerykańskie fundusze wysokiego ryzyka Paulson & Co, Cerberus i Apax Partners. Negocjacje prowadzone przez Bankia (potrzebuje 5,8 mld euro), Banca Civica i kilka małych banków regionalnych były już zaawansowane, ale utknęły z powodu zbyt niskiej ceny oferowanej przez Amerykanów. Wejściem kapitałowym do cajas zainteresowane są też fundusze inwestycyjne z Kataru i Emiratów oraz Chińczycy.

CaixaCatalunya, której kapitalizacja rynkowa sięga 2,6 proc. hiszpańskiego rynku bankowego, szacuje swoje potrzeby na 1,7 mld euro i zamierza je pozyskać ze specjalnego rządowego funduszu FROB dysponującego jeszcze 8 mld euro. Później zamierza szukać inwestora i nie wyklucza prywatyzacji pracowniczej bądź fuzji z innym bankiem. Wyklucza wejście na giełdę.

Podobnie zamierza zrobić Novacaixagalicia, czwarty co do wielkości bank regionalny. Na razie jednak nie jest w stanie oszacować, ile wynoszą jej potrzeby.

Najpoważniejszym problemem cajas jest ich zaangażowanie na rynku nieruchomości szacowane ostrożnie na 217 mld euro, przy czym przynajmniej

100 mld euro to portfel złych kredytów. Cajas często finansowały pod naciskiem władz lokalnych duże projekty infrastrukturalne, które z powodu kryzysu zostały zarzucone bądź zawieszone.

Reklama
Reklama

W czwartek agencja oceny wiarygodności kredytowej Moody's obniżyła rating 30 hiszpańskich banków, w większości właśnie cajas, w przypadku niektórych z nich nawet o 4 – 5 stopni. Jako powód podała presję na rynku obligacji i malejący w wyniku konsolidacji udział w rynku małych banków.

Wiadomo, że banki hiszpańskie najbardziej zagrożone są potencjalnymi stratami w Portugalii, bo ich portfel kredytowy w tym kraju wynosi 109 mld euro, a cała ekspozycja zagranicznych banków tam to 322 mld euro.

 

Kapitałowym wejściem do tych banków zainteresowane są amerykańskie fundusze wysokiego ryzyka Paulson & Co, Cerberus i Apax Partners. Negocjacje prowadzone przez Bankia (potrzebuje 5,8 mld euro), Banca Civica i kilka małych banków regionalnych były już zaawansowane, ale utknęły z powodu zbyt niskiej ceny oferowanej przez Amerykanów. Wejściem kapitałowym do cajas zainteresowane są też fundusze inwestycyjne z Kataru i Emiratów oraz Chińczycy.

CaixaCatalunya, której kapitalizacja rynkowa sięga 2,6 proc. hiszpańskiego rynku bankowego, szacuje swoje potrzeby na 1,7 mld euro i zamierza je pozyskać ze specjalnego rządowego funduszu FROB dysponującego jeszcze 8 mld euro. Później zamierza szukać inwestora i nie wyklucza prywatyzacji pracowniczej bądź fuzji z innym bankiem. Wyklucza wejście na giełdę.

Reklama
Banki
Prezes mBanku o podatkach, frankach i nowej strategii: To nie jest sektor nadzwyczajnych zysków
Banki
mBank rzuca rękawicę konkurentom. Czy awansuje na wyższe pozycje?
Banki
Bank Anglii nie obniżył stóp. Mniej sprzedaży obligacji – rynek długu pod presją
Banki
PKO BP wchodzi na Litwę i do Szwecji. To nie koniec ekspansji banku
Banki
BOŚ stawia na szybki rozwój i zielone kredyty mimo wyższych podatków dla banków
Reklama
Reklama