Zasada tajemnicy bankowej obowiązująca w Szwajcarii znalazła się w ogniu krytyki i ataków ze strony USA, Francji i Niemiec od czasu kryzysu finansowego. Szwajcaria zgodziła sie w 2009 r. udzielać więcej informacji zagranicznym organom podatkowym ścigającym oszustwa podatkowe, ale tylko na ich prośbę, stanowczo i konsekwentnie odrzucała możliwość automatycznej wymiany danych.
Szef SBA, Patrick Odier powiedział teraz dziennikowi "Aargauer Zeitung", że zmiana stanowiska przez jego organizację wynik w dużej mierze z odrzucenia w grudniu przez Niemcy umowy ze szwajcarskimi bankami, że będą opodatkowywać swych klientów bez ujawniania ich personaliów. Niemiecki minister finansów stwierdził podczas ostatniego weekendu, że nie widzi szans renegocjacji nieudanej umowy podatkowej ze Szwajcarią.
Odier, także partner genewskiego banku Lombard Odier, dodał, że jest czystym przypadkiem, iż Luksemburg i Austria zgodziły się w kwietniu informować o cudzoziemcach mających konta bankowe, co zwiększyło presją na Szwajcarię, by zrobiła to samo.
- Dostosowaliśmy nasze stanowisko w I kwartale po licznych rozmowach z przedstawicielami banków i doszliśmy do wniosku pod koniec marca, że nie powinniśmy tak kategorycznie odrzucać automatycznej wymiany informacji - powiedział, ale zastrzegł, że powinno to obowiązywać w skali całego świata.
Odier dodał, że Szwajcaria byłaby gotowa omówić z Unią Europejską automatyczną wymianę informacji, jeśli Unia pomogłaby w rozwiązaniu problemu istniejących nie opodatkowanych aktywów w bankach szwajcarskich drogą amnestii czy innymi sposobami. - Jesteśmy otwarci na rozmowy, o ile znajdziemy z Unią rozwiązanie, które będzie dotyczyć przeszłości i ułatwi dostęp rynkowy - dodał.