Testy odporności europejskich banków w maju

Europejski Urząd Bankowy (EBA) ogłosił, że zamierza przeprowadzić w maju kolejne testy odporności banków europejskich i opublikować ich wyniki w październiku.

Publikacja: 31.01.2014 18:28

Testy będą dotyczyć 124 największych banków w 22 krajach Europy mających aktywa warte ok. 30 bln euro i mają na celu ocenę ich solidności wobec wstrząsów gospodarczych.

- Testy odporności prowadzone w całej Unii Europejskiej mają zacząć się w maju. Do tego czasu EBA opublikuje ostateczną metodologię, scenariusze niekorzystnych wydarzeń i modele do wykorzystania przez banki uczestniczące w tym przedsięwzięciu - stwierdza komunikat urzędu z siedzibą w Londynie.

Wyniki tych sprawdzianów zostaną ogłoszone w październiku, w dniu ustalonym w koordynacji z EBC, który w tym samym czasie opublikuje swą ocenę bilansów banków tylko strefy euro. Oceny bilansów albo jakości aktywów (AQR) powinny zakończyć się w czerwcu, wyniki testów odporności zostaną dołączone do końcowego wyniku dla poszczególnych banków w październiku. Wtedy okaże się, jak duży jest niedobór kapitału. Analitycy szacują, że może wynieść nawet 100 mld euro.

Testy były przewidziane początkowo w 2013 r., ale odroczono je o rok.

W  2011 r. przeprowadzono je wobec 90 instytucji finansowych, 8 z nich nie przeszło tamtej próby. Tamte testy skrytykowano jednak, bo nie wykryto dzięki nim poważnych problemów niektórych banków. Francusko-belgijski bank Dexia przeszedł pomyślnie test, ale wkrótce potem zbankrutował.

Tym razem będzie sprawdzany poziom kapitału Common Equity Tier 1 banków, które, aby przejść test pomyślnie muszą posiadać współczynnik kapitału zasadniczego 8 proc. i ponad 5,5 proc. w trzyletnim okresie niekorzystnego obrotu wydarzeń.

Współczynniki te oznaczają wielkość rezerw kapitałowych, jakie banki muszą odłożyć na pokrycie nieściągalnych kredytów albo przewidywań rynkowych, które nie sprawdzą się. Tym razem oznaczają podniesienie poprzeczki bardziej niż w poprzednim teście czy przed kryzysem, kiedy wymagano tylko 2 proc. takich rezerw.

W delikatnej kwestii papierów długu narodowego (np. obligacji rządowych) posiadanych przez te instytucje finansowe jedynie papiery znajdujące się w portfelu rynkowym banków albo dostępne do sprzedaży będą wyceniane zgodnie z ich wartością rynkową - wyjaśnił EBA.

Ocena ryzyka będzie inna dla papierów długu narodowego wpisanych do bilansu jako pozycje, które należy zachować do czasu ich terminu wykupu.

Testy odporności okazały się konieczne, bo ponad 5 lat od początku kryzysu finansowego w 2008 r. i mimo przyznania ponad biliona euro pomocy publicznej zaufanie do tego sektora jest małe. Testy maja usunąć ostatnie wątpliwości co do stanu jego finansów.

- Im będą surowsze, tym lepiej - stwierdził przewodniczący rady nadzorczej hiszpańskiego BBVA, Francisco Gonzalez. Jego odpowiednik z Banco Popular, Angel Ron uznał pułap 5,5 proc. za wymagający, ale jego bank jest "bardzo dobrze przygotowany".

EBA ustala harmonogram i jednolitą metodologię obowiązujące wszystkie banki, ale niektóre organy nadzoru mogą dodać inne ryzyka do przetestowania. Np. Niemcy chcą sprawdzić stopień zaangażowania banków w przemysł stoczniowy i transport morski, bo niektóre banki niemieckie dużo w nie ulokowały.

Bank of England zapowiedział własne testy odporności wobec 8 banków, m.in. Barclays, HSBC i RBS, prowadzone równolegle z unijnymi.

Wiarygodność EBC

EBA musi jeszcze postanowić, ile czasu dany bank będzie mieć na uzupełnienie luki w kapitale po ogłoszeniu ostatecznych wynikowy.

Istniała także  debata, jak traktować rządowe papiery dłużne będące w posiadaniu bankowy z kategorii tzw. dostępnych do sprzedania. Ale w tej kwestii EBA właśnie zadecydował.

Niektóre organy nadzoru mogą potraktować je bardziej pobłażliwie od innych, ale wyniki z października wykażą, jak je potraktowano, a wtedy analitycy mogą robić własne testy.

Po fiasku poprzedniego testu, który nie pozwolił zlikwidować problemów, tym razem stawka jest wyższa i dotyczy wiarygodności EBC. Od listopada superbank będzie bezpośrednio nadzorować 130 banków strefy euro.

Dla uniknięcia kompromitujących wpadek EBC dokona sam przeglądu bilansów (AQR)  banków strefy euro i ich testów odporności wykorzystując nowe uprawnienia z pominięciem narodowych organów nadzoru i kwestionując bezpośrednio podejrzane dane bankowe. - To całkowita zmiana reguł gry - stwierdził jeden z unijnych urzędników. EBA nie ma uprawnień do kwestionowania takich danych, co było  wadą  poprzedniego testu.

Prezesi banków centralnych mówią, że przegląd bilansów przed testami, dokonywany po raz pierwszy, też z udziałem zewnętrznych doradców, sprawi, że kontrola będzie bardziej rygorystyczna.

Banki będą  z kolei pod presją uzupełnienia kapitału jeszcze przed ogłoszeniem wyników i podania w  czerwcu rynkom, czy wstępny przegląd wykazał jakieś luki. Dla organów nadzoru powstrzymanie przecieków będzie trudnym zadaniem, bo banki mogą mieć ochotę na uspokojenie inwestorów na kilka miesięcy wcześniej, przed ogłoszeniem ostatecznych wyników.

- To wstyd, że AQR i testy odporności potrwają tak długo, bo to niedobrze, gdy niepewność wisi nad sektorem tak długo - złości się Emilio Botin  z Banco Santander. - Chociaż ja nie mam żadnych wątpliwości co do Hiszpanii.

Banki
W Banku Millennium więcej ugód niż pozwów. Kiedy koniec sagi frankowej?
Banki
Sprzedaż Santander Bank Polska da impuls do dużych przetasowań na rynku?
Banki
ING BSK i Citi Handlowy pokazały dobre wyniki
Banki
Kryptowalutowa afera korupcyjna na Litwie. Zamieszany urzędnik banku centralnego
Banki
Zysk Citi Handlowego powyżej oczekiwań rynkowych
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem