W I półroczu bank Russkij Standard odnotował stratę 4,8 mld rubli (130 mln dol.), stracił więc 7 razy więcej niż rok temu, podliczyła gazeta Wiedomosti, na podstawie opublikowanych przez bank wyników. Rentowność kapitału banku spadła do rekordowych minus 29,6 proc. Bank musiał zwiększyć 1,5 krotnie rezerwę kredytową. Stracił też 2,1 mld rubli na operacjach walutowych. Do tego firmy wycofały większość swoich pieniędzy (depozyty osób prawnych zmniejszyły się z 5,7 mld rubli do 424 mln rubli). Klienci indywidualni wycofali z lokat 12,6 proc. środków. W sumie bank stracił 17 proc. pieniędzy klientów. Do tego zwiększył się z 10 proc. do 13 proc. udział złych kredytów w portfelu banku.

- U Russkiego Standardu mamy deficyt kapitału - bank stracił w ciągu pół roku 11,5 proc. kapitału - podkreśla Denis Porywaj analityk Raiffeisenbanku.

Jurij Tulinow z Gazprombanku zwraca uwagę, że w banku Tariko wartość ryzyka (oczekiwanych strat w portfelu kredytowym) wyrosła z 11,4 proc. do 17,2 proc. To „historycznie wysoki wskaźnik ryzyka dla banku". Michaił Nikitin z VTB Kapital podkreśla, że Russkij Standard zachowuje płynność dzięki transakcjom REPO banku centralnego.

- Bank znacznie obniżył portfel kredytowy i depozytowy i aktywnie skupuje obligacje wysokiej jakości. Stanowią one zastaw w operacjach PEPO z bankiem centralnym. To źródło płynności jest optymalne dla banku - zapewnił przedstawiciel Russkiego Standardu.

Bank musi gromadzić środki, bowiem w lipcu 2015 r. musi spłacić 525 mln dol. własnych zobowiązań. Bank Tariko jest bankiem detalicznym, a te odczuwają teraz najbardziej skutki sankcji i recesji w rosyjskiej gospodarce. Banki mają słabą dynamikę biznesu, silny nacisk na zysk oraz konieczność zwiększania obowiązkowych rezerw. Dochodowość euroobligacji Russkiego Standardu z wykupem w 2017 r wzrosła już do 10,24 proc.