Czerwiec przyniósł kolejny rekord pod względem liczby wyroków zapadłych w sądach powszechnych w sprawach frankowych. Do teraz udało się dotrzeć do 193 orzeczeń. Dla porównania, w maju było ich 165, a na początku roku tylko po 60–70 miesięcznie – wynika z danych kancelarii Votum Robin Lawyers.
– W oczekiwaniu na uchwałę Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, która była dwukrotnie przekładana, sądy początkowo odraczały wydanie wyroków do dat, w których uchwała miała zapaść. Jednak od maja wygląda na to, że sądy wróciły do normalnego orzekania, co potwierdzają ostatnie statystyki. W swojej dotychczasowej praktyce nie spotkałem się z nagminnym zawieszaniem postępowań frankowych do momentu wydania uchwały, tak stało się przed wydaniem wyroku w sprawie państwa Dziubaków – mówi Wojciech Bochenek z Kancelarii Bochenek i Wspólnicy reprezentującej frankowiczów. Dodaje, że jeśli już sąd zdecyduje się zawiesić postępowanie, oczekując na stanowisko Sądu Najwyższego, to postanowienie takie można zaskarżyć poprzez złożenie zażalenia.