- Niemiecki rząd jest przekonany do strategii niezależności Commerzbanku i dlatego nie mamy planów sprzedaży dalszych udziałów — powiedział minister Reuterowi na marginesie jesiennego zgromadzenia MFW i BŚ w Waszyngtonie. Lindner dodał, że nie miał żadnych rozmów z włoskim bankiem i nie planuje dyskusji z nim, bo to jest sprawa kierownictwa drugiego co do wielkości banku niemieckiego.
Czytaj więcej
Władze Niemiec starają się wszelkimi sposobami nie dopuścić do przejęcia kontroli nad drugim w kr...
- Nasze firmy nie potrzebują ochrony rządu. Chcemy, aby były silne ulepszając ramowe warunki działania, aby mogły same podejmować decyzje o swoim losie: wejść w fuzję czy pozostać samodzielnymi — powiedział minister finansów.
Commerzbank woli samodzielność
Prezes Bettina Orlopp nie pozostawiła żadnych wątpliwości oświadczając w Waszyngtonie. — Naprawdę skupiamy się na nas, na naszej strategii samodzielności. Bank pracuje nad swoją strategią i przedstawi uaktualniony plan działań. To jeszcze nie koniec — dodała.
UniCredit wywołał oburzenie w Niemczech, gdy okazało się, że jest największym prywatnym inwestorem w Commerzbanku i przygotowuje grunt do stania się potencjalnym największym udziałowcem, z udziałem przekraczającym nawet 12 proc. będące w posiadaniu niemieckiego rządu. Włosi kupili we wrześniu 9 proc. udziałów w niemieckim banku i wykorzystali narzędzia pochodne, aby zwiększyć swój stan posiadania do niemal 21 proc., o ile zgodzą się na to urzędy nadzoru. Włosi mówili, że mogą zwiększyć swe udziały albo zmniejszyć po uzyskaniu ochrony ograniczającej straty związane z ich posunięciami na rynku.