- Wykorzystywać okazję, która nikomu nie służy jest głupotą. Gdyby rząd nie korzystał z tej okazji, i nie podstawiał PZU do zakupu tych akcji, to UniCredit zmuszony byłby to zrobić poprzez giełdę. To byłoby najrozsądniejsze rozwiązanie – wyjaśnia Wiśniewska.
Są na to środki na giełdzie?
- Takie środki by się znalazły. Ta transakcja miałaby szansę podnieść warszawską giełdę, o którą nikt się nie troszczy - mówi.
Sprzedano Pekao SA za blisko 4 mld zł, w tej chwili mówi się o sprzedaży pakietu za ok. 11 mld zł. Warto było wtedy sprzedawać ten pakiet?
- Rozpoczynałam zarządanie Pekao SA, kiedy był jeszcze w rękach państwowych i był na skraju upadłości. Nie miał kapitału, był wewnętrznie nieprzystosowany do skutecznej konkurencji na rynku. Pozyskanie inwestora strategicznego zapewniło nam dostęp do najlepszego know-how i to wykorzystaliśmy. Po 17 latach uczeń przerósł mistrza – wspomina była prezes Pekao SA.
Dzięki temu nasz sektor bankowy stał się jednym z najnowocześniejszych w Europie.