W tegorocznej edycji opracowywanego przez niego raportu szef Narodowego Banku Polskiego (NBP) otrzymał taką samą ocenę jak prezesi banków centralnych Ukrainy i Białorusi – pisze Business Insider Polska.

Redaktorzy „Global Finance” przyznają, że ze względu na związany z pandemią COVID-19 kryzys ostatni rok był bardzo trudny dla prezesów banków centralnych. Jednak w tych warunkach Adam Glapiński poradził sobie wyjątkowo słabo. W skali od A do F, gdzie F jest najniższą oceną, otrzymał on C.

W Europie równie źle wypadli tylko szefowie banków Ukrainy i Białorusi. Otrzymaną słabą ocenę Adam Glapiński zawdzięcza prowadzeniu przez NBP zbyt łagodnej polityki pieniężnej. "Glapiński przyjął zaskakująco spokojną postawę, mimo że inflacja w sierpniu wyniosła 5,4 proc. rok do roku" - zauważa Global Finance.

W ocenie prezesów banków centralnych magazyn wziął pod uwagę prowadzoną politykę pieniężną, nadzór nad bankami i systemem finansowym oraz programy skupu aktywów i sprzedaży obligacji. Oceniał też trafność prognoz, jakość doradztwa, przejrzystość, niezależność od wpływów politycznych, a także skuteczność w wypełnianiu swoich zadań oraz reputację w kraju i na arenie międzynarodowej.