Zarząd tego drugiego co do wielkości banku w Polsce proponuje przeznaczenie na dywidendę dla akcjonariuszy niewiele ponad 760 mln zł z 2,4 mld zł zysku za 2009 r. (2,9 zł na akcję).
Analitycy liczyli na znacznie więcej. Dom Inwestycyjny BRE spodziewał się, że na konta akcjonariuszy Pekao wpłynie 1,9 mld zł. Prognozy analityków nie dziwią, ponieważ Pekao jest jednym z najlepiej wyposażonych w kapitały dużych banków – jego współczynnik wypłacalności na koniec 2009 r. przekroczył 16 proc. Prawo wymaga 8 proc., a nadzór zalecał utrzymanie tego wskaźnika na poziomie 10 proc.
Na co więc Pekao przeznaczy ponad 1,6 mld zł, które pozostanie z zysku za 2009 r. po wypłaceniu dywidendy? – Nie możemy dzisiaj stwierdzić, że to już koniec kryzysu. Dzięki silnej bazie kapitałowej bank jest odporny na wypadek niekorzystnego rozwoju sytuacji w gospodarce, zarówno polskiej, jak i światowej – mówi Arkadiusz Mierzwa, rzecznik Pekao. – Jednocześnie silna baza kapitałowa stanowi fundament do dynamicznego rozwoju działalności bankowej.
Analitycy nie wierzą, że Pekao jest zdolne wykorzystać kapitały na szybki wzrost biznesu. To bank, który uważany jest za konserwatywny, a jego zarząd nie jest promotorem agresywnego pozyskiwania udziałów w rynku. – Może to była decyzja właściciela, włoskiego UniCredit (ma ponad 51 proc. akcji Pekao – red.) – spekuluje Tomasz Bursa, analityk Ipopema Securities. – Gdyby bank wypłacił większą dywidendę, większa część zysku trafiłaby do mniejszościowych akcjonariuszy i niższy byłby współczynnik wypłacalności całej grupy.
Jeśli dodatkowe pieniądze nie zostaną wykorzystane na szybki wzrost, to może na przejęcia? – Zarząd Pekao zawsze podkreślał, że chce, by baza kapitałowa była wysoka, co daje kierownictwu możliwość podjęcia szybkiej decyzji o potencjalnym przejęciu – mówi Andrzej Powierża, analityk Domu Maklerskiego Banku Handlowego. – Trudno mi też sobie wyobrazić, żeby bank mógł wykorzystać te pieniądze w inny sposób niż na przejęcia. Nawet zakładając dynamiczny rozwój Pekao w najbliższych latach, spółka nie ma możliwości skonsumowania tego kapitału.