Reklama

Wyższe pensje prezesów

Zarobki prezesów polskich instytucji finansowych wzrosły o jedną trzecią. Przeciętne wynagrodzenie szefa banku wyniosło 210 tys. zł miesięcznie, a zwykłego pracownika 6 tys. zł

Publikacja: 01.04.2008 04:46

Wyższe pensje prezesów

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

Najlepiej wynagradzanym bankowcem w ubiegłym roku, podobnie jak w 2006 r., był Sławomir Lachowski, były prezes BRE Banku (odszedł w tym roku po konflikcie z niemieckim inwestorem BRE – Commerzbankiem).

Z kasy spółki pobrał 5,2 mln zł. Tylko 11 tys. mniej od niego zarobił szef Banku BPH Józef Wancer (jego bank kontroluje teraz amerykańska grupa GE). Ranking „Rz” zamyka prezes kontrolowanego przez Skarb Państwa PKO BP, którego wynagrodzenie ogranicza ustawa kominowa i tym samym miesięcznie wynosi około 15 tys. zł brutto.

Na trzecim miejscu znalazł się Sławomir Sikora, kierujący Bankiem Handlowym (kontrolowanym przez amerykański Citibank). Jeśli jednak uwzględnić także innych członków zarządu, to miejsce Sikory zająłby Luigi Lovaglio, wiceprezes Pekao SA (większościowym udziałowcem tego banku jest włoski UniCredit). Jego pensja plus bonusy za ubiegły rok wyniosły ponad 4,66 mln zł. Zarobił o 1,5 mln zł więcej niż prezes Pekao SA, Jan Krzysztof Bielecki.

– Wyniki banków za ostatni rok były bardzo dobre, ale wzrost zarobków prezesów wynika przede wszystkim z chęci ich zatrzymania na stanowiskach. Ich pensje są wysokie i zbliżone do średnich wynagrodzeń menedżerskich w krajach starej UE – uważa Błażej Krężołek, konsultant ds. wynagrodzeń w firmie Hay Group.

Zarobki wszystkich prezesów banków wzrosły w ubiegłym roku o jedną trzecią. W sumie na wynagrodzenia dla swoich szefów banki wydały ponad 28 mln zł. Najmocniej pęczniał portfel Piotra Stępniaka, prezesa Getin Banku. W 2007 r. zarobił 1,35 mln zł, o 280 proc. więcej niż w 2006 r. Ale i zyski banku wzrosły w tempie trzycyfrowym (291 proc.). Kolejne miejsca pod względem przyrostu wynagrodzeń zajął Józef Wancer, który dostał o 70 proc. więcej niż w 2006 r. Dochody Sławomira Lachowskiego wzrosły o 46 proc.

Reklama
Reklama

Konsultanci do spraw wynagrodzeń wskazują na kilka przyczyn wzrostu zarobków menedżerów. Pierwsza to wyniki banków, które znów były rekordowe. Część wynagrodzenia prezesów jest uzależniona m.in. od wypracowanych przez spółkę zysków. I faktycznie w ubiegłym roku wynagrodzenia prezesów rosły proporcjonalnie do zysków generowanych przez ten sektor. Na czysto banki zarobiły około 30 proc. więcej niż w 2006 roku. Dużo wolniej rosły płace pracowników banków. Z obliczeń „Rz” wynika, że przeciętne wynagrodzenia wzrosło o około 8 proc., do 6 tys. zł miesięcznie.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

c.adamczyk@rp.pl

Najlepiej wynagradzanym bankowcem w ubiegłym roku, podobnie jak w 2006 r., był Sławomir Lachowski, były prezes BRE Banku (odszedł w tym roku po konflikcie z niemieckim inwestorem BRE – Commerzbankiem).

Z kasy spółki pobrał 5,2 mln zł. Tylko 11 tys. mniej od niego zarobił szef Banku BPH Józef Wancer (jego bank kontroluje teraz amerykańska grupa GE). Ranking „Rz” zamyka prezes kontrolowanego przez Skarb Państwa PKO BP, którego wynagrodzenie ogranicza ustawa kominowa i tym samym miesięcznie wynosi około 15 tys. zł brutto.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Banki
PKO BP liczy na dwucyfrowy wzrost inwestycji w drugiej połowie roku
Banki
PKO BP zarobił więcej od oczekiwań i pobił swój rekord
Banki
BNP Paribas zaskoczył rynek. Kwartalny zysk blisko rekordu
Banki
Powrót Fannie i Freddie na giełdę? Prywatyzacyjne plany Trumpa
Banki
Tajlandia odwraca się od Kremla. Konta bankowe niedostępne dla Rosjan
Reklama
Reklama