Reklama

Bliżej wspólnego, europejskiego nadzoru

Trzeba kontrolować międzynarodowe banki. Europejscy ekonomiści postulują współpracę w nadzorowaniu ponadnarodowych instytucji finansowych

Publikacja: 26.02.2009 07:30

?Były prezes Banku Francji Jacques de Larosiere przedstawił Komisji Europejskiej propozycję stworzen

?Były prezes Banku Francji Jacques de Larosiere przedstawił Komisji Europejskiej propozycję stworzenia wspólnego nadzoru (fot: John Thys)

Foto: AFP

– Świetna robota – powiedział wczoraj Jose Barroso o raporcie przygotowanym w ciągu zaledwie czterech miesięcy przez grupę ekspertów, której przewodził Jacques de Larosiere, były szef MFW. Larosiere jest przekonany, że gdyby postulowane w raporcie zasady obowiązywały wcześniej, to uniknęlibyśmy gigantycznych kłopotów grupy Fortis, która swoje najważniejsze aktywa miała w Belgii, Holandii i Luksemburgu. – Brak było trójstronnej współpracy nadzorów z tych krajów i systemu wczesnego ostrzegania – powiedział Larosiere.

Najważniejszą propozycją raportu jest nadzór nad ponadnarodowymi instytucjami finansowymi. Ma powstać Europejska Rada Oceny Ryzyka Systemowego, w której skład weszliby szefowie banków centralnych państw członkowskich. Rada analizowałaby sytuację na rynkach finansowych, wymieniała się informacjami, a w razie zagrożenia – podejmowała decyzje, również ze skutkami dla poszczególnych państw członkowskich.

Na poziomie operacyjnym funkcjonowałyby trzy instytucje, czy raczej systemy kolegialne, nadzorujące odpowiednio: banki, firmy ubezpieczeniowe i rynek kapitałowy. W ich skład wchodziliby najwyżsi rangą przedstawiciele nadzorów narodowych, a na ich czele stanąłby niezależny przewodniczący. I te instytucje obserwowałyby na bieżąco działalność grup ponadnarodowych i mediowały w razie różnicy zdań między nadzorami poszczególnych państw. Jak podkreśla Larosiere, przedstawiciele krajów goszczących (jak Polska) muszą mieć zagwarantowane prawo głosu, żeby nie dominowali przedstawiciele krajów eksportujących kapitał. Właśnie to blokowało do tej pory próby koordynacji wspólnych działań.

Grupa ekspertów proponuje wspólny system nadzorowania, ale nie idzie tak daleko, żeby opowiadać się za jedną unijną instytucją nadzorczą. – To jest nierealne – powiedział Larosiere.

Larosiere nie proponuje nowych regulacji. – Za dużo przepisów powoduje problemy – powiedział Larosiere. Chce natomiast opracowania księgi zharmonizowanych zasad, tak aby przepisy nadzorcze w poszczególnych krajach nie różniły się od siebie i narodowe instytucje nadzorcze nie mogły podejmować decyzji ze szkodą dla innych państw.

Reklama
Reklama

– Dla Polski najważniejsze jest zachowanie równowagi pomiędzy kompetencjami nadzorczymi a odpowiedzialnością. Dlatego trzeba uważnie przyjrzeć się np. pomysłowi wyposażenia komitetów nadzorczych w możliwość wydawania prawnie wiążących decyzji. Jeśli kompetencje decyzyjne znalazłyby się na poziomie europejskim, a odpowiedzialność pozostałaby krajowa, to polski klient i podatnik mógłby ponosić konsekwencje błędów popełnionych poza granicami naszego kraju – komentował Stanisław Kluza, szef KNF.

Raport ekspertów przeanalizuje teraz Komisja Europejska i przedstawi 4 marca projekt reformy nadzoru. Będzie on przedmiotem obrad przywódców państw UE na szczycie w Brukseli 19 – 20 marca.

Wśród autorów raportu są – poza Larosiere – Leszek Balcerowicz, Otmar Issing (Niemcy, były członek zarządu EBC), Rainer Masera (Włochy), Callum McCarthy (Wielka Brytania, były szef nadzoru finansowego FSA), Lars Nyberg (Szwecja, wiceprezes banku centralnego), José Perez Fernandez (Hiszpania) i Ono Ruding (Holandia, były minister finansów).

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=a.slojewska@rp.pl]a.slojewska@rp.pl[/mail][/i]

– Świetna robota – powiedział wczoraj Jose Barroso o raporcie przygotowanym w ciągu zaledwie czterech miesięcy przez grupę ekspertów, której przewodził Jacques de Larosiere, były szef MFW. Larosiere jest przekonany, że gdyby postulowane w raporcie zasady obowiązywały wcześniej, to uniknęlibyśmy gigantycznych kłopotów grupy Fortis, która swoje najważniejsze aktywa miała w Belgii, Holandii i Luksemburgu. – Brak było trójstronnej współpracy nadzorów z tych krajów i systemu wczesnego ostrzegania – powiedział Larosiere.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Banki
Zła passa banków na GPW: podatki i geopolityka uderzają w wyceny
Banki
UniCredit grozi sprzedażą udziałów w Commerzbanku. W grze bank spoza UE
Banki
WIBOR w centrum sporu. Co czeka kredytobiorców po opinii rzecznika TSUE?
Banki
Opinia TSUE w sprawie WIBOR. Banki mogą odetchnąć z ulgą?
Banki
Cyberincydent w PKO BP. Etyczny haker wskazał lukę w zabezpieczeniach?
Reklama
Reklama