PKO BP lepiej wyceniane niż Citi

Mimo że prognozy wyników naszych banków nie są optymistyczne, ich giełdowe wskaźniki wypadają nadal korzystnie

Publikacja: 20.04.2009 02:27

Oddział PKO BP w Warszawie

Oddział PKO BP w Warszawie

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

– Inwestorzy są gotowi płacić za akcje polskich banków więcej ze względu na ich stabilną bazę kapitałową. Płacą premie za kapitałowe bezpieczeństwo – uważa Grzegorz Zawada, analityk londyńskiego RBS. Jego zdaniem nie bez znaczenia jest stan polskiej gospodarki, który dobrze prezentuje się na tle krajów regionu.

Wystarczy spojrzeć na najważniejsze wskaźniki, takie jak cena do wartości księgowej (C/WK) oraz cena do zysku (C/Z). Cena do zysku dla PKO BP to 8,23, a cena do wartości księgowej – 1,92. Dla Pekao SA jest to odpowiednio 8,37 i 1,85.

Porównajmy najpierw nasze banki do instytucji, które działają w Europie Środkowo-Wschodniej. PKO BP bardzo często jest stawiany obok węgierskiego OTP, który dziś jest znacznie tańszy od polskiej spółki. Niejednokrotnie zarządom naszego największego banku zarzucano, że nie działają w analogiczny sposób jak Węgrzy. Chodziło głównie o to, że OTP inwestuje w regionie, a PKO BP nie. Ale dziś grupy, które mają spółki zależne w naszym regionie Europy, uznawane są za bardziej ryzykowne. W ubiegłym tygodniu agencja Fitch ze względu na zaangażowanie UniCredit w Europie Środkowej obniżyła ocenę wiarygodności kredytowej włoskiej instytucji.

Wycena akcji OTP uwzględnia oczywiście nie tylko kondycję finansową firmy, ale także sytuację gospodarczą Węgier.

Wskaźnik C/Z dla europejskich banków wynosi 7,8, dla polskich 8,1, natomiast C/WK to odpowiednio 0,7 i 1,5.

Przez ostatnie lata polskie banki były wysoko wyceniane przez inwestorów. – Potencjał rozwoju naszych banków był oceniany jako większy niż zachodnich chociażby ze względu na to, że Polacy nie korzystają często z finansowych usług. U nas wiele osób nie miało i nadal nie ma rachunku w banku – mówi Ewa Radkowska, zarządzająca w OFE ING.

Na korzyść naszych banków przemawia też to, że nie inwestowały w toksyczne aktywa, nie mają spółek zależnych, które by potrzebowały finansowego wsparcia.

Jednak przyszłość sektora nie wygląda już tak optymistycznie. Według analityków po pierwszym kwartale tego roku wyniki banków będą złe, w przeciwieństwie do wyników banków zachodnich. Pesymiści wieszczą, że branża zakończy rok na gigantycznym minusie. – Spadek zysku o 30 – 40 proc. to byłaby optymistyczna prognoza. Trzeba się przygotować na to, że rezultaty będą gorsze o 70 – 80 proc. – mówi Grzegorz Zawada.

Wynik netto sektora bankowego w 2008 r. wzrósł do 14,7 mld zł, czyli był o 7,9 proc. wyższy niż w 2007 r.

Zdaniem Zawady – patrząc na ceny bankowych akcji – inwestorzy nie do końca są przekonani, że te pesymistyczne prognozy się sprawdzą.

Testem dla bankowych papierów będą wyniki za pierwszy kwartał tego roku. Analitycy twierdzą, że do końca miesiąca na giełdzie mogą panować dobre nastroje. Nie chcą prognozować, co może się zdarzyć później, bo nie znają odpowiedzi na pytanie, jak na wynikach banków zaciążą opcje walutowe, tworzone rezerwy czy straty na kredytach.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki:

[mail=e.wieclaw@rp.pl]e.wieclaw@rp.pl[/mail]

[ramka]wskaźniki

Wskaźnik cena do wartości księgowej pokazuje, ile razy wartość spółki na rynku jest większa (mniejsza) od jej wartości księgowej. Wskaźnik cena do zysku informuje, ile razy wartość rynkowa firmy przewyższa wartość wypracowanego w ciągu roku zysku. [/ramka]

– Inwestorzy są gotowi płacić za akcje polskich banków więcej ze względu na ich stabilną bazę kapitałową. Płacą premie za kapitałowe bezpieczeństwo – uważa Grzegorz Zawada, analityk londyńskiego RBS. Jego zdaniem nie bez znaczenia jest stan polskiej gospodarki, który dobrze prezentuje się na tle krajów regionu.

Wystarczy spojrzeć na najważniejsze wskaźniki, takie jak cena do wartości księgowej (C/WK) oraz cena do zysku (C/Z). Cena do zysku dla PKO BP to 8,23, a cena do wartości księgowej – 1,92. Dla Pekao SA jest to odpowiednio 8,37 i 1,85.

Pozostało 83% artykułu
Banki
ZBP: Rezygnacja z „kredytu 0 proc.” paradoksalnie zwiększy popyt na kredyty hipoteczne
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Prezes NBP Adam Glapiński: Sektor bankowy słabo pełni swoją podstawową funkcję
Banki
EBC znów obciął stopę depozytową. Czwarty raz w 2024 roku
Banki
Niespodziewany ruch banku centralnego Szwajcarii ws. stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Banki
Szwajcarski bank centralny tnie stopy mocniej niż się spodziewano