– Pracujemy nad wzmocnieniem marki Inteligo. Na przełomie III i IV kwartału wprowadzimy nową ofertę, która nie będzie odbiegała od tego, co ma najsilniejsza konkurencja. Chcemy uzupełnić braki polegające m.in. na tym, że nie mamy w tej ofercie kart kredytowych i nie sprzedajemy pełnej palety kredytów przez platformę Inteligo – mówi “Rz” Wojciech Papierak, p.o. prezesa PKO BP, odpowiedzialny za pion detaliczny.
Główny konkurent Inteligo – internetowy mBank (część BRE Banku) ma blisko 2,18 mln klientów i prowadzi ponad 2,6 mln rachunków indywidualnych. PKO BP prowadził na koniec I kwartału łącznie ponad 6,3 mln rachunków. Inteligo ma w tej chwili około 600 tys. klientów, ale bank liczy na szybki wzrost ich liczby.
Wojciech Papierak uważa, że w bankowości internetowej punktem odniesienia są te instytucje, które oferują bezpłatnie podstawowe usługi i nie można radykalnie odstawać od tych warunków, jednak w tym segmencie rynku PKO BP chce konkurować nie tylko ceną.
Zmienia się także oferta depozytowa banku. Od 3 sierpnia wspólnie z PZU Życie wprowadzono polisolokatę, ale bank pracuje nad kolejnymi produktami. Jednocześnie bank obniżył oprocentowanie lokaty trzy- miesięcznej o stałym oprocentowaniu z 5 do 4,75 proc., a sześciomiesięcznej z 4,9 do 4,8 proc. – Politykę w zakresie oprocentowania depozytów uzależniamy między innymi od decyzji Rady Polityki Pieniężnej, sierpniowa obniżka oprocentowania lokat jest efektem cięcia stóp procentowych w czerwcu – tłumaczy Wojciech Papierak.
– Przez ostatni rok udowodniliśmy, że w tych trudnych czasach jesteśmy w stanie gromadzić depozyty, a jednocześnie nie ograniczyliśmy akcji kredytowej. Sprzedaż kredytów utrzymuje się na takim poziomie jak w ubiegłym roku – mówi szef PKO BP. Wzrost w segmencie kredytów podmiotów gospodarczych jest kilkakrotnie wyższy od rynku. – W finansowaniu jednostek samorządu terytorialnego jesteśmy często jedynym oferentem – podkreśla.