Reklama
Rozwiń
Reklama

Monitoring kontra windykacja

Windykatorzy dostają co prawda więcej zleceń, ale spadła wartość pojedynczego długu

Publikacja: 22.10.2009 02:42

Monitoring kontra windykacja

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

– W porównaniu z ubiegłym rokiem obserwujemy wzrost liczby spraw przyjmowanych na zlecenie przy jednoczesnym niewielkim zmniejszeniu ich ogólnej wartości – mówi Piotr Krupa, prezes wrocławskiego Kruka. W trzech kwartałach 2009 r. wierzyciele zlecili Krukowi obsługę niemal 819 tys. spraw o wartości 1, 7 mld zł. W podobnym okresie zeszłego roku było to 622 tys. spraw o wartości 1,8 mld zł. Oznacza to, że w przypadku Kruka średnia wartość pojedynczego długu zmalała w ciągu roku o 30 proc., z 2895 zł do 2025 zł.

– Do firm windykacyjnych trafiają sprawy o coraz krótszym okresie przeterminowania, windykatorzy coraz częściej zajmują się monitoringiem płatności jeszcze przed powstaniem zadłużenia. W związku z tym coraz niższe są salda pojedynczych spraw przyjmowanych do obsługi na zlecenie – wyjaśnia Piotr Krupa. Wierzyciele nie czekają, aż skumuluje się kilka rat czy faktur, ale już przy pierwszych opóźnieniach uruchamiają proces windykacji zewnętrznej.

Na brak pracy windykatorzy nie mogą narzekać. W ciągu trzech kwartałów tego roku dostali do odzyskania długi o wartości 7,4 mld zł, czyli o 10 proc. więcej niż w podobnym okresie ubiegłego roku. Ten wzrost nie jest spektakularny. Jednak jeśli z zestawienia wyłączymy wierzytelności przekazane jednorazowo w 2008 roku przez fundusze sekurytyzacyjne firmie EGB Investments (wartość 1,2 mld zł) i firmie Kruk (niewiele ponad 1 mld zł), to okaże się, że dynamika rynku przekracza 67 proc.

Z wyjątkiem EGB Investments windykatorzy otrzymali więcej zleceń niż rok temu. Największym przyrostem portfela może się pochwalić APS Poland. Liderem rynku niezmiennie jest wrocławski Kruk. Tylko trzy firmy – Kruk, Koksztys i Pragma Inkaso – zdecydowały się na zakup portfeli wierzytelności, reszta przyjmowała tylko zlecenia od klientów. Chętnych do sprzedaży niespłacanych długów jest coraz więcej. Popyt na tego typu wierzytelności nie rośnie w tym samym tempie co podaż. Główny powód to brak funduszy.

Jeśli zgodnie z zapowiedziami będzie się zwiększać bezrobocie, to windykatorom zleceń będzie przybywać. Bankowcy są zgodni co do tego, że grupa Polaków, którzy nie będą w stanie regulować swoich zobowiązań na czas, będzie się zwiększać. Firmy będą też nadal miały trudności z odzyskaniem swoich pieniędzy.

Reklama
Reklama

Rodzaj zleceń, które będą otrzymywać windykatorzy, również będzie się zmieniać. – Można się spodziewać, że rola firm windykacyjnych będzie ewoluować w stronę doradztwa finansowego i restrukturyzacji zadłużenia. Rolą profesjonalnych windykatorów będzie zatem takie zaplanowanie spłaty długów, aby przywrócić ich należności do regularności i obrotu gospodarczego – mówi Piotr Krupa.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=e.wieclaw@rp.pl]e.wieclaw@rp.pl[/mail][/i]

– W porównaniu z ubiegłym rokiem obserwujemy wzrost liczby spraw przyjmowanych na zlecenie przy jednoczesnym niewielkim zmniejszeniu ich ogólnej wartości – mówi Piotr Krupa, prezes wrocławskiego Kruka. W trzech kwartałach 2009 r. wierzyciele zlecili Krukowi obsługę niemal 819 tys. spraw o wartości 1, 7 mld zł. W podobnym okresie zeszłego roku było to 622 tys. spraw o wartości 1,8 mld zł. Oznacza to, że w przypadku Kruka średnia wartość pojedynczego długu zmalała w ciągu roku o 30 proc., z 2895 zł do 2025 zł.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Banki
Sejm przyjął ustawę o podwyżce CIT dla banków. Co zrobi prezydent?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Banki
Austriacka Grupa Erste: Od 200 lat buduje zaufanie, teraz inwestuje w Polsce
Banki
Jedna z ofiar Jeffreya Epsteina pozwała Bank of America i Bank of New York Mellon
Banki
Prezes banku JP Morgan Chase ostrzega przed rynkowymi „karaluchami”
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Banki
Jakie wyniki pokażą banki za III kwartał? Miliardowe zyski wciąż możliwe?
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama