Przy okazji publikacji wyników instytucji finansowych za III kw. 2009 r. wraca temat wypłaty dywidendy z zysku za bieżący rok. Wcześniej, zgodnie z zaleceniem Komisji Nadzoru Finansowego, właściciele większości banków pozostawili zyski za 2008 r. w spółkach (inaczej postąpili tylko akcjonariusze PKO BP i Noble Banku – red.).
Bankowcy nie chcą, żeby nadzór powtórzył swoje zalecenie. – Zarząd Banku Handlowego deklarował akcjonariuszom, że niewykorzystany kapitał będzie im zwracał. Nam zależy na utrzymaniu współczynnika wypłacalności między 10 a 12 proc. Na koniec września było to ponad 15 proc. – mówi Sławomir Sikora, prezes Banku Handlowego. – Bank będzie chciał oddać inwestorom niewykorzystywany kapitał.
Według Jana Krzysztofa Bieleckiego, prezesa Pekao, nadzorca powinien analizować sytuację każdego banku oddzielnie. – Nie ma decyzji dotyczącej strategicznego rozwoju naszego banku, dlatego trudno dziś mówić o polityce dywidendowej – wyjaśnia Bielecki. Współczynnik wypłacalności Pekao na koniec września także przekraczał 15 proc. wobec zalecanych przez KNF 10 proc. (prawo bankowe mówi o 8 proc.).
Jednak Brunon Bartkiewicz, szef ING Banku Śląskiego, uważa, że zalecenie zatrzymania zysku za 2009 r. w banku powinno być zastosowane do wielu instytucji. – Sytuacja w sektorze jest bardzo zróżnicowana. Nie wszystkie banki będą miały na koniec roku zysk – mówi prezes ING Banku Śląskiego.
W czasie, gdy jedni bankowcy będą negocjowali z nadzorem kwestie wypłaty dywidendy, innych czeka dyskusja o podwyższeniu kapitałów. Analitycy spodziewają się bowiem, że kolejne banki będą potrzebowały dokapitalizowania – podała agencja Dow Jones. Wskazują oni na Kredyt Bank, BRE oraz Getin Bank. Dotychczas emisję akcji przeprowadził PKO BP, a Bank Millennium ją zapowiedział.