– Podtrzymujemy główne cele i wskaźniki finansowe w strategii do 2020 r. Zwrot z kapitału, czyli ROE, powinien sięgnąć 14 proc. To realny poziom, mimo że wymogi kapitałowe i obciążenia banków rosną – mówi w rozmowie z „Parkietem" Krzysztof Bachta, który od połowy października pełnił obowiązki prezesa Aliora, a w środę, po wydaniu zgody przez KNF, objął stanowisko prezesa.
Wcześniej bank zapowiadał wzrost kredytów brutto w tempie 5–6 mld zł (teraz portfel wynosi około 59 mld zł). Prezes wskazuje, że będzie trudno o takie tempo, bo spłacają się spore ekspozycje i choć bank mógłby sprzedawać więcej, to musiałby rywalizować ceną z największymi graczami na rynku finansującymi się taniej, co odbiłoby się na jego rentowności. – Chcemy rosnąć, ale nie kosztem zwrotu z kapitału – podkreśla Bachta.
Mimo wcześniejszych obaw o kredyty dla branży energetyki odnawialnej i ostatnich dla Ruchu oraz oczekiwanego hamowania wzrostu gospodarki Bachta podtrzymuje, że cel 1,7 proc. kosztów ryzyka w 2020 r. jest realny. – Tempo wzrostu gospodarki nadal będzie wyraźnie powyżej 3 proc., warunki ekonomiczne będą wciąż dobre i takie ewentualne wyhamowanie nie powinno spowodować napięć wśród mikrofirm – mówi prezes, wskazując, że w Aliorze ta część portfela jest mocno zabezpieczona dzięki współpracy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Jakość kredytów konsumpcyjnych poprawia się dzięki dobrej sytuacji na rynku pracy. Dodaje, że sytuacja firm z branży energetyki odnawialnej, na kredyty dla których Alior zawiązał wcześniej spore rezerwy, systematycznie się poprawia, ale na razie rezerwy nie będą rozwiązywane.
W sierpniu Pekao i Alior odstąpili od fuzji. Jako powód Pekao podawało wysoką – zdaniem tego banku – wycenę Aliora, ale od tego czasu spadła o jedną trzecią. – Dzisiaj nie ma żadnych rozmów ani pomysłów w tym zakresie – zaznacza Bachta.