Walne zgromadzenia akcjonariuszy zostało m.in. w tej sprawie zwołane na 20 kwietnia.
Dotychczas co najmniej połowa osób w radzie musiała posiadać obywatelstwo polskie. Teraz się to zmieni, a proponowane zmiany w ogóle nie uwzględniają kwestii narodowości. Jednak w przypadku dwóch niezależnych członków rady powinni oni na stałe mieszkać w Polsce i władać naszym językiem. BZ WBK argumentuje, że proponowane w statucie zmiany "wynikają z dostosowania do standardów UE, zgodnie z którymi kryterium posiadania obywatelstwa polskiego jest dyskryminujące jako warunek członkostwa w jakimkolwiek organie zarządczym czy nadzorczym".
Polacy gwarantują znajomość rynku
– Zapis o zasiadaniu Polaków w radzie powodował, że można było domniemywać, że znają oni rynek i realia gospodarcze. Teraz obywateli polskich może nie być w ogóle, natomiast liczba niezależnych członków rady to nadal tylko dwie osoby – zauważa Wojciech Kwaśniak, doradca prezesa NBP, były szef nadzoru bankowego w Polsce.
Dla porównania, w statucie Pekao, który przewiduje od siedmiu do dziewięciu członków rady nadzorczej, "co najmniej połowa członków rady, w tym przewodniczący, powinna legitymować się dobrą znajomością rynku bankowego w Polsce". Z kolei w Banku Handlowym rada nadzorcza składa się z pięciu do 12 osób, a co najmniej połowa z nich, w tym jej przewodniczący, powinna legitymować się obywatelstwem polskim. Szefem rady nadzorczej BZ WBK jest obecnie Aleksander Szwarc, współzałożyciel Netii.