Na raport finansowy Commerzbanku entuzjastycznie zareagowali dzisiaj inwestorzy giełdowi , a kurs jego akcji we Frankfurcie rósł nawet o 11 proc.

Commerzbank w maju po raz piąty w okresie czterech lat zwiększył kapitał,  by spłacić pomoc uzyskaną od państwa począwszy od 2009 r. Z kasy publicznej dostał 18,2 miliarda euro. Teraz boryka się z rosnącymi złymi kredytami w transporcie morskim i na rynku nieruchomości komercyjnych. Dwa miesiące temu agencja Standard&Poor's obniżyła niemieckiemu bankowi ocenę wiarygodności kredytowej do A-, cztery stopnie powyżej poziomu śmieciowego, gdyż jej zdaniem w słabym otoczeniu ekonomicznym  będzie miał trudności z trwałą poprawą zysków, będzie także wrażliwy z powodu koncentracji  ryzykownych kredytów.

- Inwestorzy nie mogą być zadowoleni z wyników - uważa Dirk Becker, frankfurcki analityk Kepler Chevreux, który zaleca sprzedaż akcji Commerzbanku. - Było jasne, że rezultaty nie mogą być dobre i tak też się stało. Teraz widzimy,  że także kluczowe operacje bankowe nie funkcjonują  zbyt dobrze, a trend , jeśli chodzi o rezerwy  na straty kredytowe nie odwrócił  się - dodaje.

Rezerwy na złe kredyty w drugim kwartale wzrosły o 33 proc. do 537 milionów euro. Wczoraj akcje Commerzbanku podrożały o 1,9 proc., a kapitalizacja tego banku wynosiła 7,54 miliarda euro.  W. Z. Bloomberg