Jak się rozrastał ulubiony bank Putina

Wśród byłych i obecnych właścicieli Banku Rosja, jedynej rosyjskiej firmy objętej sankcjami po zajęciu Krymu przez Moskwę, znajduje się trzech miliarderów, dwóch protegowanych laureata Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki i - jak twierdzi hiszpańska prokuratura - prawdopodobnie mafijny boss.

Publikacja: 21.04.2014 15:06

Bank Rosja, który z małej instytucji przekształcił się w konglomerat o majątku szacowanym na 12,6 miliarda dolarów rozrastał się wraz rosnącymi wpływami politycznymi Władimira Putina. Co najmniej trzech spośród jego pierwszych udziałowców ma wille w tym samym osiedlu nad jeziorem koło St Petersburga, gdzie swoją daczę ma prezydent Rosji. Wśród nich są Jurij Kowalczuk, kontrolujący 40 proc. udziałów Banku Rosja. Mieszka tam również Władimir Jakunin, prezes Rosyjskich Kolei. Udziały w Banku Rosja ma też jeden z krewnych Putina.

- Chodziło o uderzenie w ludzi blisko związanych z Putinem – mówi o sankcjach Andriej Katkow, były partner miliardera Giennadija Timczenki, który zrobił fortunę na handlu ropą naftową. W latach 1998-2004 Katkow był przewodniczącym rady nadzorczej Banku Rosja. Miał wówczas 6,4 proc. akcji tej spółki.

Putin otworzył konto w Banku Rosja nazajutrz po nałożeniu na tę instytucję i Kowalczuka sankcji przez amerykański Departament Skarbu. Objęto nimi również Timczenkę i Jakunina. Kowalczuk poza udziałami w Banku Rosja kontroluje też największą w Rosji grupą mediową.

Związki Putina z Bankiem Rosja sięgają 1991 r., kiedy były pułkownik KGB został szefem komitetu zagranicznego w merostwie St. Peteresburga, na pół roku przed upadkiem Związku Radzieckiego. Krachowi gospodarki nakazowej towarzyszył chaos stwarzający też okazję milionom ludzi przystosowania się do wyłaniającej się formy gospodarki kapitalistycznej. W okresie kiedy Putin rzemiosło szpiegowskie przekuwał w oręż polityczny Kowalczuk i zaprzyjaźniony z nim fizyk Andriej Fursenko, protegowani przyszłego laureata Nagrody Nobla Zhoresa Alfierowa w dziedzinie fizyki porzucili tę dyscyplinę na rzecz finansów.

Za pieniądze pożyczone od potentata branży obuwniczej Kowalczuk i Fursenko kupili Bank Rosja w którym fundusze trzymała partia komunistyczna. Jak wynika z filmu „Młoda Rosja" , zrealizowanego w latach 1994-1996 przez Igora Szadkana, jednym z powodów miała być bliskość banku, który miał siedzibę w tym samym budynku, gdzie urzędowały władze miasta.

- Nie uciekliśmy od nauki, to nauka uciekła od nas – powiedział Wiktor Miaczin, który dołączył do kolegów fizyków w tym przedsięwzięciu i był prezesem Banku Rosja do 2004 r. Wyjaśniał, że zajmowali się fizyką eksperymentalną, co wymagało sprzętu i materiałów, na które ich nie było stać.

Po nieudanym przewrocie przeciwko Michaiłowi Gorbaczowowi zaaranżowanym przez twardogłowych komunistów w Rosji wyłonił się nowy przywódca Borys Jelcyn. W ciągu kilku miesięcy rozwiązał Związek Radziecki, uwolnił ceny, podniósł podatki i ograniczył wydatki z budżetu, co pogrążyło gospodarkę w chaosie.

- Szewc, budowlaniec, dyplomata i dwóch naukowców " – tak właścicieli Banku Rosja zaprezentowano we wspomnianym filmie. Budowlaniec to Witalij Sawieliew, były inżynier obecnie kierujący liniami lotniczymi Aerofłot. Dyplomata to Jakunin, który w latach 1985-1991 r. pracował w misji przy Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ).

Otrzymali wsparcie od Władimira Putina i jego szefa Anatolija Sobczaka, mera St. Peteresburga. Sobczak polecił Putinowi aby w Banku Rosja otworzył konto. W sumie miasto miało tam kilka rachunków. Na jednym z nich zdeponowano 44 milionów rubli, co według ówczesnego oficjalnego kursu było równowartością około 76 milionów dolarów. - Mój mąż z Kowalczukiem utrzymywał nie tylko biznesowe ale także przyjacieleskie stosunki - wspomina Ludmiła Narusowa, wdowa po Sobczaku.

W 1997 r. Bank Rosja uzyskał nowy zastrzyk pieniędzy od Timczenki i jego partnerów, którzy kupili 25 proc. akcji. W tym gronie znalazł się również Katkow, który był partnerem Timczenki w firmie International Petroleum Products. Sobczak i Putin przyznawali Timczence kwoty na eksport ropy pod warunkiem, że część jego zysków z tego tytułu pójdzie na import żywności. Timczenko założył wówczas Gunvor Group i został miliarderem.

W 1998 r. Rosja ogłosiła niezdolność wykupu swoich obligacji , zdewaluowano rubla, gospodarka znowu pogrążyła się w recesji , a w Banku Rosja pojawił się nowy udziałowiec. Był nim Giennadij Pietrow, lokalny biznesmen, który kupił 2,2 proc. akcji. Miał je co najmniej do końca 1999 r., kiedy Jelcyn zrezygnował ze stanowiska na rzecz Putina. 10 lat później Pietrow został aresztowany w Hiszpanii podczas operacji Trojka przeciwko zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się handlem bronią i narkotykami oraz przemytem tytoniu i kobaltu. Hiszpańskie władze zwróciły się do odpowiednich instytucji rosyjskich z prośbą o współpracę. Według Hiszpanów Pietrow miał kierować grupą przestępczą.

W 2010 r. hiszpański sędzia podjął zaskakującą decyzję zwalniając Pietrowa za kaucją, poinformowała ambasada USA w tajnej depeszy. Według niej Pietrow miał „niebezpiecznie bliskie" relacje z rosyjskimi urzędnikami wysokiego szczebla.

Jednak nawet ze wsparciem Timczenki interesy Banku Rosja nie robiły wrażenia. Biznes ten odpalił dopiero wówczas kiedy Putin został prezydentem, twierdzi Aleksiej Kudrin, były szef resortu finansów, który w czasach Sobczaka nadzorował budżet St. Petersburga. Nie przypomina sobie aby w latach 90. minionego stulecia Bank Rosja przeprowadził jakąś dużą transakcję.

Kiedy Putin został wybrany w 2000 r. zapowiedział wyeliminowanie jako klasy tych, którzy wzbogacili się korzystając z bliskich relacji z Jelcynem i jego otoczeniem. Wzrost produkcji ropy naftowej i jej cen sprzyjały ekspansji gospodarczej w Rosji, gdzie produkt krajowy brutto powiększał się średnio o 7 proc. rocznie. To stworzyło grunt dla pojawienia się nowej klasy miliarderów, tym razem powiązanych z Putinem.

W tej grupie znaleźli się Arkady Rotenberg, były sparingpartner Putina w judo, a także Timczenko. Skorzystał na tym także Kowalczuk i Bank Rosja. W latach 2000-2003, ikiedy 8,8 proc. jego akcji kupił Aleksiej Mordaszow, magnat stalowy kontrolujący koncern Siewierstal, aktywa Banku Rosja wzrosły trzynastokrotnie do 6,5 miliarda rubli (180 mln dolarów). Później jego łupem padł fundusz emerytalny Gazpromu i ramię ubezpieczeniowe tego koncernu gazowego. Aktywa Banku Rosja wzrosły wtedy 69-krotnie do 449 miliardów rubli i stał się 14. największym bankiem w Rosji.

Według amerykańskiej agencji ratingowej biznes Banku Rosja w dużej mierze zależy od państwowego Gazpromu.

Bank Rosja, który z małej instytucji przekształcił się w konglomerat o majątku szacowanym na 12,6 miliarda dolarów rozrastał się wraz rosnącymi wpływami politycznymi Władimira Putina. Co najmniej trzech spośród jego pierwszych udziałowców ma wille w tym samym osiedlu nad jeziorem koło St Petersburga, gdzie swoją daczę ma prezydent Rosji. Wśród nich są Jurij Kowalczuk, kontrolujący 40 proc. udziałów Banku Rosja. Mieszka tam również Władimir Jakunin, prezes Rosyjskich Kolei. Udziały w Banku Rosja ma też jeden z krewnych Putina.

Pozostało 91% artykułu
Banki
EBC znów obciął stopę depozytową. Czwarty raz w 2024 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Niespodziewany ruch banku centralnego Szwajcarii ws. stóp procentowych
Banki
Szwajcarski bank centralny tnie stopy mocniej niż się spodziewano
Banki
Ludwik Kotecki, RPP: Adam Glapiński złamał naszą dżentelmeńską umowę
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Banki
Były prezes państwowego banku chińskiego idzie do więzienia