Unia miesza w płatnościach: bez silnego uwierzytelnienia nie ma dostępu do konta

Już za dwa miesiące zaczną obowiązywać przepisy, które mogą utrudnić logowanie do bankowości internetowej i płatności kartą. Co się zmieni?

Aktualizacja: 10.07.2019 13:40 Publikacja: 10.07.2019 13:00

Unia miesza w płatnościach: bez silnego uwierzytelnienia nie ma dostępu do konta

Foto: Adobe Stock

W połowie września tego roku w życie wejdzie unijna dyrektywa PSD2 dotycząca płatności. Ważną nowością będzie obowiązek stosowania przez banki i innych dostawców usług płatniczych tzw. silnego uwierzytelniania. Wprowadzi to sporo zmian w bankowości w zakresie logowania czy autoryzacji transakcji.

Inbank zweryfikuje klienta przez wideo

Silne uwierzytelnienie to potwierdzenie tożsamości klienta w oparciu o zastosowanie co najmniej dwóch elementów (należących do kategorii: wiedza, posiadanie i cechy), niezależnych od siebie w tym sensie, że naruszenie jednego z nich nie osłabia wiarygodności pozostałych.

W zakresie nawet tak podstawowej czynności, jaką jest logowanie do bankowości internetowej, nie jest spełniony jeden z warunków. Teraz podajemy login i hasło: o ile to drugie jest znane tylko użytkownikowi, o tyle login zazwyczaj nie jest chroniony i może być zawarty w korespondencji z bankiem, w danych z przelewu itp. Nie jest więc spełniony jeden z wymaganych co najmniej dwóch warunków silnego uwierzytelnienia.

To oznacza, że banki będą musiały dodać kolejne zabezpieczenie, będą stosowały różne sposoby. Na przykład może to być dodatkowe hasło czy autoryzacja za pomocą aplikacji mobilnej. Banki zdają sobie sprawę z wagi bezpieczeństwa i wrażliwości danych, dlatego w tym obszarze możemy się spodziewać zmian. Same transakcje, już po zalogowaniu do bankowości mobilnej czy internetowej, w zdecydowanej większości przypadków autoryzowane są już teraz zgodnie z nowymi wymogami silnego uwierzytelniania za pomocą jednorazowego hasła czy autoryzacji mobilnej.

Dużą niewiadomą są tzw. transakcje one-click, czyli niewymagające dodatkowego hasła czy autoryzacji. Są to np. płatności predefiniowane czy niskokwotowe, których nie trzeba potwierdzać, co upraszcza płatność. Niestety, nie w każdym przypadku takie transakcje będą spełniać wymogi silnego uwierzytelniania.

Podpis na karcie może przejść do lamusa

Nowe przepisy powodują, że od połowy września niektóre transakcje mogą wymagać zatwierdzenia kodem PIN, nawet jeśli się zdarzy, że klient dokona zakupów za tylko 2 zł. Autoryzacja będzie wymagana, gdy łączna kwota poprzednich transakcji z ostatnich dni bez PIN przekroczy limit, który wynosić będzie maksymalnie 150 euro, ale poszczególne banki będą mogły ustawić go niżej, np. na poziomie 20 czy 50 euro. Limit będzie się kasować, gdy klient wykona większą transakcję z autoryzacją kodem PIN. Dlatego raczej nie przybędzie aż tak dużo transakcji na niskie kwoty, gdy uzbiera się już ta kumulatywna kwota i konieczne będzie zatwierdzanie PIN.

Pekao: nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa

Banki
W Banku Millennium więcej ugód niż pozwów. Kiedy koniec sagi frankowej?
Banki
Sprzedaż Santander Bank Polska da impuls do dużych przetasowań na rynku?
Banki
ING BSK i Citi Handlowy pokazały dobre wyniki
Banki
Kryptowalutowa afera korupcyjna na Litwie. Zamieszany urzędnik banku centralnego
Banki
Zysk Citi Handlowego powyżej oczekiwań rynkowych
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem