Chodzi o drugi największy bank - państwowy VTB, należący do niego Bank Moskwy oraz rolny bank państwowy Rossielchozbank (piąty pod względem aktywów). Wszystkie zostały objęte nowymi sankcjami, które USA ogłosiło w nocy. Oznacza to niemożność zaciągania średnio i długoterminowych kredytów w bankach i innych instytucjach amerykańskich.

Według przedstawiciela amerykańskiej administracji VTB ma 80 proc. długów w dolarach, Rossielchozbank - 90 proc. a Bank Moskwy - całe zadłużenie. Tymczasem wg. danych portalu Cbonds.ru na który powołuje się agencja Prime, w wypadku banku rolnego ma on tylko 39 proc. długów w dolarach (obligacje ma 5 mld dol.) reszta jest w rublach, juanach i frankach szwajcarskich. VTB jest zadłużony w dolarach na kwotę 11,5 mld dol. (61 proc. zadłużenia). Bank przyznał, że teraz może stracić negocjowany w USA kredyt. Co się tyczy Banku Moskwy to cały dług jest w dolarach i wynosi 1,45 mld dol.

Dziś w specjalnym komunikacie Bank Rosji zapowiedział wsparcie: „ Jeżeli stanie się to niezbędne, zostaną podjęte adekwatne działania mające wesprzeć te banki, tak by ochronić interesy banków, ich klientów, posiadaczy lokat i kredytodawców".

Bank centralny zapewnił, że wszystkie objęte sankcjami banki (wcześniej znalazły się na liście Gazprombank i WEB - także państwowe) „pracują normalnie, oferują pełną gamę usług, w tym przelewy i obsługę kart płatniczych". Visa i MasterCard zapowiedziały, że nie będą blokować transakcji z kartami objętych sankcjami banków.