Aktualizacja: 04.08.2019 21:14 Publikacja: 04.08.2019 21:00
Foto: Bloomberg
Kurs akcji Alior Banku spadł z lokalnego szczytu z połowy marca o ponad 30 proc., do 44,8 zł, najniższego poziomu od grudnia 2016 r. Kapitalizacja stopniała w tym czasie aż o 2,5 mld zł, czyli wielokrotnie więcej niż zagrożone kredyty dla ZM Henryk Kana, Ruchu czy Onico.
Wiadomo już, że ze względu na duży wzrost salda odpisów kredytowych (po półroczu o około jedną trzecią) ten rok dla Aliora nie będzie udany. Jeszcze wiosną, zanim na jaw wyszły problemy Kani czy Onico, średnia prognoz analityków zakładała, że bank zwiększy zysk netto w tym roku o 15 proc., do 820 mln zł. Teraz korygują w dół prognozy. Trigon DM niedawno szacował, że w tym roku zysk wyniesie 650–700 mln zł. Alior przedstawi półroczne wyniki we wtorek i według prognoz wypracował w tym okresie tylko 160 mln zł, o 55 proc. mniej niż rok temu. Choć w dużym stopniu przyczynił się do tego skokowy wzrost składek na Bankowy Fundusz Gwarancyjny, który Aliora dotknął szczególnie.
W Banku Millennium liczba ugód z frankowiczami spadła kwartał do kwartału, ale liczba nowych roszczeń od klientó...
Wyjście z Polski dużej hiszpańskiej grupy Santander pokazuje, że nawet na wydawałoby się poukładanym rynku wszys...
Bank ING BSK zarobił ponad miliard złotych w pierwszych trzech miesiącach roku. Trudniejsze mogą być kolejne mie...
Litewska sejmowa komisja antykorupcyjna oczekuje od Banku Litwy wyjaśnień w sprawie firmy, która przeprowadziła...
Bank zanotował w I kwartale wysoki wzrost popytu ze strony klientów biznesowych. Klienci indywidualni nie dopisa...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas