Około 7,5 tys. z tej kwoty to opłata dla kancelarii. Dodatkowo może ona zażądać też prowizji od odzyskanej w wyniku wygranej sprawy kwoty.
Tuż przed wydaniem przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzeczenia, na Facebooku pojawiło się mnóstwo stron stworzonych przez kancelarie, zachęcające do skorzystania z ich pomocy. Kancelarie zapewniają, że ci którzy już wystąpili przeciwko swoim bankom w większości sprawy wygrali, a po wyroku TSUE sukcesów kredytobiorców w sądach może być jeszcze więcej.
Historycznie orzeczenia Trybunału z reguły pokrywały się z opinią Rzecznika Generalnego TSUE, który w maju tego roku wydał niewiążącą opinię, w której stwierdził, że polskie sądy nie mogą utrzymywać w mocy nieuczciwych warunków w umowach kredytów walutowych.
Można więc założyć, że także i teraz tak będzie i orzeczenie okaże się korzystne dla kredytobiorców.
Polacy zaciągnęli około 900 tys. kredytów frankowych w bankach - przypomina Business Insider Polska.