Pojawiła się też możliwość przyjęcia Tajwanu, który przesłał odpowiednie pismo zgłaszające chęć przystąpienia. Zostało skierowane do tymczasowego sekretariatu banku - poinformował rzecznik chińskiego biura ds. Tajwanu, Ma Xiaoguang. - AIIB jest otwarty i gotów do przyjmowania. Witamy udział Taiwanu pod właściwą nazwą - dodał.
Większość krajów nie uznaje Tajwanu z powodu nacisków ze strony Chin, Tajwan nie należy do ONZ, Azjatyckiego Banku Rozwoju czy MFW. Chiny uważają go za prowincję, która zbuntowała się, ale od czasu objęcia urzędu prezydenta w 2008 r. przez Ma Ying-Jeou wrogie nastawienie mocno zmalało, obie strony podpisały wiele umowy o handlu i inwestycjach.
- My także chcemy przystąpić pod właściwą nazwą. Jeśli nie będzie odpowiednia, to nie przystąpimy - oświadczył w Tajpej premier Mao Chi-kuo. Część miejscowej ludności obawia się, że Tajwanowi nie będzie dane wejście do banku jako członkowi równemu innym, niepokoją ich też większe powiązania przez cieśninę.
Termin zgłaszania kandydatur minął 31 marca, w ostatnich dniach ich tempo to nasiliło się. Według chińskich mediów, 42 kraje zwróciły się o nadanie im statusu członków założycieli nowego banku, chińska telewizja mówiła o ok.45, ale tylko 30 wniosków zostało oficjalnie przyjęte. Chiński MSZ zapowiedział, że pełna lista krajów uznanych za członków założycieli AIIB zostanie ogłoszona do 15 kwietnia.
- Trwa zbieranie opinii za pośrednictwem wielostronnych procedur o innych krajach, które złożyły wnioski w ostatnich dniach. Dokładną liczbę potencjalnych członków założycieli będziemy mieć do 15 kwietnia - stwierdziła w imieniu resortu Hua Chunying.