Frankfurcka instytucja agresywnie poluzowała politykę pieniężną

Frankfurcka instytucja agresywnie poluzowała politykę pieniężną. Ale ekonomiści wątpią, aby postawiło to gospodarkę strefy euro na nogi.

Aktualizacja: 10.03.2016 22:25 Publikacja: 10.03.2016 21:00

Poprzednio Rada Prezesów Europejskiego Banku Centralnego złagodziła politykę pieniężną na początku grudnia. Wówczas nie sprostała oczekiwaniom, które sama wykreowała. Efektem było umocnienie euro wobec większości walut oraz przecena na europejskich rynkach akcji i obligacji – czyli faktyczne pogorszenie warunków finansowych. Tym razem EBC z zapasem przeskoczył wysoko zawieszoną poprzeczkę.

Bank nie tylko obniżył swoją główną stopę procentową z 0,05 proc. do 0 proc., ale też sprowadził głębiej poniżej zera, z -0,3 do -0,4 proc., stopę depozytową, wyznaczającą oprocentowanie depozytów banków komercyjnych w EBC. Do tego zwiększył z 60 do 80 mld euro miesięczne wydatki w ramach programu QE (luzowania ilościowego) i rozszerzył paletę instrumentów, które może kupować, dodając do m.in. obligacji skarbowych i samorządowych obligacje spółek. Zapowiedział też cztery dodatkowe aukcje czteroletnich pożyczek (tzw. TLTRO) dla banków komercyjnych skorych do udzielania kredytów firmom i gospodarstwom domowym. Oprocentowanie TLTRO może być nawet równe stopie depozytowej.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Banki
Wyniki PKO BP pozytywnie zaskoczyły rynek
Banki
W Banku Millennium więcej ugód niż pozwów. Kiedy koniec sagi frankowej?
Banki
Sprzedaż Santander Bank Polska da impuls do dużych przetasowań na rynku?
Banki
ING BSK i Citi Handlowy pokazały dobre wyniki
Banki
Kryptowalutowa afera korupcyjna na Litwie. Zamieszany urzędnik banku centralnego