Odmowa silnych środków przeciwbólowych pacjentowi z rakiem i przerzutami do kości, niepodanie znieczulenia rodzącej czy przetrzymywanie pacjenta ze schizofrenią w pasach bezpieczeństwa, bez zapewnienia mu przewidzianego w ustawie uwolnienia co cztery godziny. Lektura przypadków naruszenia praw pacjenta, zgłaszanych do rzecznika praw pacjenta (RPP), przyprawia o trwogę.
Czytaj także:
Jakie prawa ma pacjent w szpitalu
Prawa pacjenta do świadczeń zdrowotnych, dokumentacji medycznej, informacji i wyrażenia zgody na udzielenie świadczenia zdrowotnego oraz poszanowania intymności i godności nie są przestrzegane w należytym stopniu – przyznaje RPP Bartłomiej Chmielowiec, do którego rocznie spływa 60 tys. zgłoszeń pacjentów i ich bliskich, z czego ok. 10 proc. jest wyjaśnianych.
W 2017 r. RPP przeprowadził 1383 postępowania wyjaśniające, a w 2018 r. – 1517, zarówno nowych, jak i z lat poprzednich. W postępowaniu wyjaśniającym rzecznik może – nawet bez uprzedzenia – zbadać każdą sprawę na miejscu. W 2017 r. skorzystał z tego prawa 38 razy, a w 2018 r. – 11 razy.