E-recepta pomaga typować hurtownie leków i apteki do kontroli

Systemy elektroniczne wspomogą inspektorów farmaceutycznych w typowaniu do kontroli hurtowni i aptek.

Publikacja: 10.04.2019 08:12

E-recepta pomaga typować hurtownie leków i apteki do kontroli

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

54 proc. aptek łamało przepisy dotyczące obecności farmaceuty z tytułem kierownika – wynika z kontroli przeprowadzonej na zlecenie Ministerstwa Zdrowia w marcu tego roku. Placówki wytypowano na podstawie analizy logowań do systemu w celu przesłania dokumentu realizacji recepty, który od 1 stycznia apteki realizują elektronicznie.

Czytaj także: Asystent medyczny podpisze e-receptę i e-skierowanie

Cyfrowy kontroler

Okazało się, że w 85 na 156 aptek nie było farmaceuty, który zgodnie z art. 92 ustawy – Prawo farmaceutyczne powinien być stale obecny w placówce i nadzorować pracę techników farmaceutycznych.

Kontrola miała związek z listopadowymi wydarzeniami z Jarocina, gdy pacjentka zmarła najprawdopodobniej na skutek pomyłki techniczki farmaceutycznej. Pracownica apteki sieciowej miała dziesięciokrotnie przekroczyć przepisaną przez lekarza dawkę morfiny. Nie tylko naraziła życie pacjentki, ale też złamała przepis art. 91 ust. 1 prawa farmaceutycznego, który mówi, że technik farmaceutyczny nie ma prawa wydawać produktów leczniczych, które mają w składzie substancje silnie działające, odurzające czy psychotropowe.

Podczas kontroli zleconej przez odpowiedzialnego za cyfryzację służby zdrowia wiceministra Janusza Cieszyńskiego system elektroniczny okazał się sojusznikiem Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego (GIF). A ten, jak wielokrotnie pisaliśmy w „Rzeczpospolitej", cierpi na braki kadrowe. W całej Polsce jest dziś zaledwie ok. 130 inspektorów farmaceutycznych, a w niektórych województwach zaledwie kilku. Nawet po kilkunastu inspektorów na Mazowszu czy na Śląsku nie wystarczy, by w ciągu roku skontrolować choć promil podmiotów uprawnionych do obrotu lekami, do których obok aptek należą hurtownie farmaceutyczne, wytwórnie leków, ale także uprawnione do sprzedaży leków nie na receptę sklepy ogólnodostępne czy stacje benzynowe. Samych aptek i punktów aptecznych jest bowiem 14,4 tys., a placówek ogólnodostępnych ok. 360 tys.

Elektroniczny sojusznik okazał się na tyle skuteczny, że wiceminister Janusz Cieszyński uznał, że nie ma konieczności zatrudniania w inspekcji farmaceutycznej nowych inspektorów.

– Nie powiększaliśmy składu osobowego Inspekcji, a udało nam się sprawnie przeprowadzić kontrole w 156 aptekach – argumentował w programie „Rzecz o prawie".

Irytujące, acz potrzebne

Wsparcie systemów informatycznych jako narzędzia do kontroli nieprawidłowości docenia też Naczelna Rada Aptekarska:

– W tym roku farmaceuci zostali zobligowani do wprowadzenia trzech dużych systemów – mówi wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Marek Tomków. – Oprócz obowiązku przesyłania od 1 stycznia drogą elektroniczną dokumentu realizacji recepty, od 9 lutego muszą skanować indywidualny kod na opakowaniu każdego leku w celu sprawdzenia jego autentyczności, co wymusza dyrektywa antyfałszywkowa. Z kolei od 1 kwietnia muszą codziennie raportować do Zintegrowanego Systemu Monitorowania Obrotu Produktami Leczniczymi (ZSMOPL) transakcje sprzedaży, zakupy leków, stany remanentowe, czyli całą ścieżkę leku od producenta przez hurtownie do pacjenta. – Fakt, że zmiany te weszły niemal jednocześnie, a raportowanie na początku wiązało się z kłopotami, mocno zirytował środowisko. Trzeba jednak przyznać, że możliwości kontrolne, jakie ze sobą niosą, przełożą się na bezpieczeństwo pacjentów – mówi Marek Tomków.

Dodatkowa funkcja

Członkowie NRA podnoszą, że dodatkowym wzmocnieniem dla GIS byłaby funkcjonalność systemu, wymuszająca na farmaceutach stałą obecność w aptece. Wzmocniłoby to przestrzeganie przepisów dotyczących nadzoru farmaceuty nie tylko nad wydawaniem leków przez techników farmaceutycznych, ale także nad działalnością całej apteki, i pomogło zapobiec patologiom.

Opinia dla „rzeczpospolitej"

Michał Byliniak, prezydent Grupy Farmaceutycznej Unii Europejskiej, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej

W wielu krajach, np. w Wielkiej Brytanii czy na Węgrzech, farmaceuta musi kilka razy dziennie potwierdzać obecność w placówce, a tym samym sprawowanie nadzoru nad bezpieczeństwem wydawania i przechowywania leków – poprzez logowanie się do systemu elektronicznego. To zapobiega oszustwom, np. gdy farmaceuta pełni nadzór na dwoma aptekami jednocześnie. Żeby wzmocnić przestrzeganie przepisów, należy do systemu obsługi e-recepty czy ZSMOPL dodać narzędzie, które będzie wymuszało logowanie się do systemu farmaceuty sprawującego nadzór nad apteką. Takie rozwiązanie pomogłoby wzmocnić bezpieczeństwo pacjenta.

54 proc. aptek łamało przepisy dotyczące obecności farmaceuty z tytułem kierownika – wynika z kontroli przeprowadzonej na zlecenie Ministerstwa Zdrowia w marcu tego roku. Placówki wytypowano na podstawie analizy logowań do systemu w celu przesłania dokumentu realizacji recepty, który od 1 stycznia apteki realizują elektronicznie.

Czytaj także: Asystent medyczny podpisze e-receptę i e-skierowanie

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona