Przeprowadzenia kontroli w resorcie i zbadania procesu negocjacji cen leków, ustalania treści programów lekowych szczególnie w zakresie stosowania tzw. „instrumentów współdzielenia ryzyka" i potencjalnego działania na szkodę interesu publicznego i obywateli przez „ręczne sterowanie" tymi procesami przez Ministerstwo Zdrowia – domagają się we wniosku do NIK członkowie Razem.

W uzasadnieniu powołują się na tekst Judyty Watoły z „Gazety Wyborczej", która pisze, że na prośbę byłego już wiceministra odpowiedzialnego za politykę lekową, Marcina Czecha, podniesiono cenę leku firmy Roche. Według „Gazety", choć firma zaproponowała, by cenę leku perjeta ustalić na 6,6 tys. zł brutto, wiceminister przystał na kwotę 9,4 tys. zł brutto. Z materiałów, do których dotarła Judyta Watoła, wynika, że firma zaproponowała wyższą cenę na życzenie samego ministra.

O nieprawidłowościach przy procesie negocjacji cenowych resortu zdrowia z firmami farmaceutycznymi mówi się od kilku miesięcy. O potencjalnym łamaniu przez zapisów ustawy refundacyjnej pisała w zeszłym roku w liście do Sejmowej Komisji Zdrowia (SKZ) i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego była naczelniczka w ministerialnym Departamencie Polityki Lekowej i Farmacji Edyta Matusik. Prezydium Komisji poprosiło o opinię Centralne Biuro Śledcze, ale to, zamiast zbadać sprawę, poprosiło o wyjaśnienia sam resort.

Szef SKZ Bartosz Arłukowicz wątpliwości dotyczące procesu refundacyjnego postanowił wyjaśnić podczas zwołanego 3 stycznia 2019 r. specjalnego posiedzenia komisji poświęconemu także wyjazdowemu posiedzeniu kierownictwa resortu w hotelu należącym do właścicieli firmy farmaceutycznej. Tłumaczeń domagał się od samego szefa resortu zdrowia Łukasza Szumowskiego. Ten jednak nie pojawił się na posiedzeniu, wysyłając na nie wiceministrów Marcina Czecha i odpowiedzialnego za cyfryzację medycyny Janusza Cieszyńskiego. W długim, trwającym ponad godzinę wyjaśnieniu, Marcin Czech odwoływał się do historii powstania ustawy refundacyjnej i przypadków notowanych w literaturze naukowej z zakresu farmakoekonomiki. Bartosz Arłukowicz uznał jednak, że to nie stanowi odpowiedzi na jego pytania i zapowiedział złożenie wniosku o wotum nieufności wobec ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, który, jego zdaniem, powinien „przyjąć to na klatę" i sam wytłumaczyć się z nieprawidłowości w swoim resorcie.

Teraz członkowie Razem domagają się od Bartosza Arłukowicza wniosku o wotum nieufności wobec ministra Łukasza Szumowskiego. Apelują też o zmianę prawa, by negocjacje cenowe były bardziej transparentne. „Obecnie ministerstwo i korporacje farmaceutyczne mogą zasłaniać się tajemnicą negocjacji. Przez to nie ma szans na społeczną kontrolę procesu, w którym wydatkowane są potężne pieniądze" – czytamy na profilu Facebookowym Marceliny Zawiszy z Partii Razem.