Reklama
Rozwiń
Reklama

Szczepienia na COVID: zapisują już na marzec, ale może się opóźnić

Po informacji o wstrzymaniu dostaw 330 tys. dawek szczepionki szpitale odwołały zaplanowane na ten tydzień zabiegi. Zamieniliśmy się w call center – narzekają.

Aktualizacja: 17.01.2021 21:05 Publikacja: 17.01.2021 19:59

Szczepienia na COVID: zapisują już na marzec, ale może się opóźnić

Foto: AFP

O tydzień większość szpitali węzłowych przesuwała terminy szczepień dla osób z grupy zero, gdy w piątek Pfizer/BioNTech, producent szczepionki Cominraty, poinformował o czasowym ograniczeniu dostaw z uwagi na modyfikację łańcucha produkcyjnego.

– Placówki zamieniły się w wielkie call center, które z jednej strony odwoływały terminy na ten tydzień, a z drugiej zapisywały seniorów. To rodziło kompletny chaos – mówi Krzysztof Strzałkowski, przewodniczący Komisji Zdrowia Sejmiku Województwa Mazowieckiego. I dodaje, że dla większości placówek to problem, bo w najbliższym tygodniu szczepieni mieli być pracownicy innych lecznic, do których dotrzeć trudniej niż do własnego personelu.

Czytaj też:

Wielkie zamieszanie po wstrzymaniu dostaw szczepionek przeciw Covid-19

Farmaceuci szykują się do szczepienia pacjentów

Reklama
Reklama

80-latków system NFZ zapisuje na szczepienie na przełomie lutego i marca. Z uwagi na opóźnienie w dostawach terminy mogą się opóźnić.

Dr Artur Zaczyński, wicedyrektor szpitala CSK MSWiA i dyrektor Szpitala Narodowego, przyznaje, że przesunięcie terminów szczepienia to duże, choć konieczne, wyzwanie logistyczne. – Ale sytuacja jest zrozumiała, niezależna od nikogo poza producentem. Trzeba mieć nadzieję, że zmiany powodujące chwilowy przestój przełożą się w niedługim czasie na zwiększenie ilości dostępnych szczepionek – mówi dr Zaczyński.

W niedzielę kilkudziesięciu pracowników jego szpitala, którzy byli zaszczepieni jako pierwsi w Polsce, przyjęło drugą dawkę szczepionki.

Zdaniem Krzysztofa Strzałkowskiego wstrzymanie dostawy 330 tys. dawek szczepionki Cominraty może zwiastować problemy z zaszczepieniem drugą dawką. – Wcześniej słyszeliśmy, że rząd ma zabezpieczoną drugą dawkę dla już wyszczepionych, i to z dużą górką. Co się stało z tą górką, jeśli trzeba wstrzymywać dostawę 330 tys. dawek? – pyta Krzysztof Strzałkowski.

Zaniepokojeni wstrzymaniem dostaw są lekarze. Członkowie stowarzyszenia Młodzi Lekarze Rodzinni uważają, że wyszczepienie lekarzy powinno być priorytetem, a wielu z tych, którzy szczepią, jeszcze nie dostało szczepionki. Inaczej uważa Porozumienie Rezydentów: – Poinformowaliśmy o przesunięciu terminu, ale nie obawiamy się, że nie zostaniemy zaszczepieni – mówi Piotr Pisula z PR.

Szef KPRM i koordynator ds. szczepień Michał Dworczyk uspokaja, że wstrzymane dawki zostaną uwolnione, gdy tylko producent przedstawi harmonogram dostaw, co ma nastąpić do końca weekendu. – Gdy będzie oficjalne potwierdzenie harmonogramu, w poniedziałek Agencja Rezerw Materiałowych roześle zapytania na zapotrzebowanie na szczepionkę w tym tygodniu i we wtorek bądź w środę do szpitali węzłowych zostaną wysłane dostawy – zapewnia nas Michał Dworczyk.

Reklama
Reklama

I dodaje, że szczepienia drugą dawką są niezagrożone, bo zabezpieczono dawki dla zaszczepionych w pierwszym terminie.

Sądy i trybunały
Awantura w Trybunale Stanu. Jest śledztwo ws. naruszenia nietykalności cielesnej
Materiał Promocyjny
Polska „tygrysem wzrostu”, ale potrzebuje kapitału i innowacji
Nieruchomości
Spółdzielcy będą wreszcie na swoim. Rząd chce rozwiązać problem z PRL
Sądy i trybunały
Sąd Najwyższy: zasada prawna ustanowiona przez tzw. neosędziów nie istnieje
Prawo rodzinne
Jak po rozwodzie wycenić nakłady małżonka na wspólny majątek? Wyrok SN
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Podatki
Darowizna od rodzica powinna iść na konto dziecka. Bo fiskus ją opodatkuje
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama