Zamówienia publiczne: kontrahenci państwa z ograniczonym prawem do sądu

Ustawa o zamówieniach publicznych nie zezwala na to, by GDDKiA zabezpieczała swoje interesy kosztem wykonawców – twierdzą przedstawiciele branży.

Publikacja: 13.02.2018 07:07

Zamówienia publiczne: kontrahenci państwa z ograniczonym prawem do sądu

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Mowa o klauzulach umownych, na mocy których Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad dąży do wyłączenia przepisów umożliwiających jej kontrahentom – w razie zajścia nadzwyczajnych okoliczności – pójście do sądu i żądanie podwyżki wynagrodzenia.

„W związku z wprowadzeniem waloryzacji umownej strony wyłączają stosowanie art. 3571, art. 3581 oraz art. 632 § 2 kodeksu cywilnego". Taki zapis znalazł się w projekcie umowy o roboty budowlanych dołączonym do ogłoszenia o przetargu na budowę drogi ekspresowej S1 (odcinek Przybędza–Milówka). O tym, czy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad była uprawniona do jego stosowania, wypowie się już niedługo Krajowa Izba Odwoławcza (KIO).

Przedstawiciele branży wskazują jednak, że kazus S1 nie jest odosobnionym przykładem, dążenia Dyrekcji do wyłączenia stosowania wskazanych wyżej przepisów.

– Przykładem dotyczącym GDDKiA jest zamówienie na kontynuację budowy obwodnicy Dąbrowy Tarnowskiej w ciągu drogi krajowej nr 73, zaś innym zamówieniem publicznym, w którym kwestia ta się pojawiła, był przetarg na Budowę Mareckiego Centrum Edukacyjno-Rekreacyjnego w Markach. W tym drugim przypadku zamawiający z wyłączenia regulacji art. 632 § 2 kodeksu cywilnego ostatecznie się wycofał – wskazuje Krzysztof Kozioł, dyrektor biura komunikacji Budimex SA.

I podkreśla, że jego firma taką praktykę ocenia negatywnie. Nie zgadza się również z twierdzeniem, aby zastosowanie wskazanych przepisów można by było – ot tak – wyłączyć.

– Na przeszkodzie wyeliminowaniu omawianych przepisów z umów z GDDKiA stoją choćby przepisy zamówień publicznych, które m.in. wymagają, aby ryzyko związane z umową równomiernie obciążało obie strony umowy – zaznacza Kozioł.

Na powyższe w odwołaniu do KIO zwróciła uwagę także firma Stabag Infrastruktura.

Zamawiający (...) oczekuje od wykonawców skalkulowania w ofercie ryzyk niemożliwych do zidentyfikowania na etapie przygotowania oferty. (...) tym samym pozwala na składanie ofert o charakterze spekulacyjnym, wbrew zasadom wyrażonym w przepisach art. 23–31 Prawa zamówień publicznych. W powyższym zakresie zasadny jest więc zarzut naruszenia przez zamawiającego w niniejszym postępowaniu swojej pozycji dominującej – czytamy w odwołaniu.

Dyrekcja uważa jednak, że zastosowanie w kontraktach nowych zapisów dotyczących waloryzacji (brak ograniczenia, że ta nie może przekroczyć 1 proc. wartości kontraktu) zapewni stabilizację sytuacji prawnej.

– Podkreślić należy, że wyłączenie przepisów k.c. (z art. 3571, art. 3581 k.c. oraz art. 632 § 2 k.c.) dotyczy nie tylko wykonawców, ale także zamawiającego. Nie można zatem mówić o naruszeniu równowagi stron kontraktu – akcentuje Jan Krynicki, rzecznik prasowy GDDKiA. – Wykonawcy mają zapewnione klauzule kontraktowe umożliwiające dochodzenie roszczeń związanych z sytuacjami wyjątkowymi, dotyczącymi ryzyka zamawiającego lub tzw. siły wyższej – dodaje.

Mowa o klauzulach umownych, na mocy których Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad dąży do wyłączenia przepisów umożliwiających jej kontrahentom – w razie zajścia nadzwyczajnych okoliczności – pójście do sądu i żądanie podwyżki wynagrodzenia.

„W związku z wprowadzeniem waloryzacji umownej strony wyłączają stosowanie art. 3571, art. 3581 oraz art. 632 § 2 kodeksu cywilnego". Taki zapis znalazł się w projekcie umowy o roboty budowlanych dołączonym do ogłoszenia o przetargu na budowę drogi ekspresowej S1 (odcinek Przybędza–Milówka). O tym, czy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad była uprawniona do jego stosowania, wypowie się już niedługo Krajowa Izba Odwoławcza (KIO).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona