Stypendia: pieniądze są, ale nie trafiają do uczniów

Złe zasady przyznawania stypendiów szkolnych sprawiają, że potrzebujący pomocy jej nie dostają.

Publikacja: 28.09.2015 18:55

Foto: 123RF

Gminy mają problem z wykorzystaniem pieniędzy na stypendia dla uczniów, które dostają z budżetu państwa. W tym roku na ten cel zarezerwowano 404 mln zł.

– W 2014 r. wykorzystanie środków na pomoc materialną było nawet niższe niż w 2013 r. – mówi Wiesław Suchowiejko (PO) z sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży.

– Gminy nie proszą o wyższe dotacje na stypendia i zasiłki, bo muszą dołożyć do nich co najmniej 20 proc. środków własnych – dodaje Maria Nowak (PiS) z tej samej komisji.

Czy to jednak jedyny powód, dla którego co roku niewykorzystane przez gminy środki wracają do budżetu państwa?

– Z pewnością nie – mówi poseł Suchowiejko. – Gminy zgłaszają zapotrzebowanie według liczby wniosków o przyznanie pomocy. Gdy tych jest mało, biorą niższe dotacje.

Co więcej, kryterium dochodowe, od którego uzależniona jest możliwość ubiegania się o stypendium, przez lata pozostawało na niezmienionym poziomie i dopiero od 1 października rośnie z 456 zł do 514 zł.

– Niskie kryterium dochodowe powoduje, że podjęcie przez rodziców ucznia sezonowego zatrudnienia często uniemożliwia otrzymanie stypendium – wskazuje Dorota Anuszkiewicz, warmińsko-mazurski wicekurator oświaty.

Nie bez znaczenia jest również dotarcie do zainteresowanych z informacją o możliwości skorzystania z pomocy materialnej dla uczniów.

– To zadanie musi mieć w gminie gospodarza – mówi Ewa Dumkiewicz-Sprawka, dyrektor Wydziału Oświaty i Wychowania Urzędu Miejskiego w Lublinie. – Warto też zaangażować w jego wykonywanie nauczycieli, którzy mogą np. zbierać wnioski o stypendia od uczniów. Takie rozwiązanie się sprawdza, bo pedagodzy najlepiej wiedzą, którym uczniom pomoc jest potrzebna, i mogą też podpowiedzieć, jak z niej skorzystać – wyjaśnia.

Problemem jest też forma pomocy. – Priorytetem jest pomoc rzeczowa. Coraz szerszy jest jednak dostęp np. do darmowych podręczników czy zajęć dodatkowych prowadzonych przez nauczycieli w ramach Karty, co może być przyczyną słabszego wykorzystania przez gminy dotacji – tłumaczy Ewa Dumkiewicz-Sprawka.

Dorota Anuszkiewicz dodaje, że aby skorzystać z pomocy rzeczowej, rodzice muszą dostarczyć rachunki. Często nie są w stanie albo opiewają one na niższe, niż zakładano, kwoty. Ustawodawca powinien się więc zastanowić nad zmianą form udzielania tej pomocy.

– Gdyby stypendia były przyznawane w formie pieniężnej, wniosków byłoby więcej – uważa Ewa Dumkiewicz-Sprawka.

Gminy mają problem z wykorzystaniem pieniędzy na stypendia dla uczniów, które dostają z budżetu państwa. W tym roku na ten cel zarezerwowano 404 mln zł.

– W 2014 r. wykorzystanie środków na pomoc materialną było nawet niższe niż w 2013 r. – mówi Wiesław Suchowiejko (PO) z sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów