Gminy mają problem z wykorzystaniem pieniędzy na stypendia dla uczniów, które dostają z budżetu państwa. W tym roku na ten cel zarezerwowano 404 mln zł.
– W 2014 r. wykorzystanie środków na pomoc materialną było nawet niższe niż w 2013 r. – mówi Wiesław Suchowiejko (PO) z sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży.
– Gminy nie proszą o wyższe dotacje na stypendia i zasiłki, bo muszą dołożyć do nich co najmniej 20 proc. środków własnych – dodaje Maria Nowak (PiS) z tej samej komisji.
Czy to jednak jedyny powód, dla którego co roku niewykorzystane przez gminy środki wracają do budżetu państwa?
– Z pewnością nie – mówi poseł Suchowiejko. – Gminy zgłaszają zapotrzebowanie według liczby wniosków o przyznanie pomocy. Gdy tych jest mało, biorą niższe dotacje.