Mieszkańcy DPS pozbawieni opieki pielęgniarskiej

Zaledwie 57 proc. mieszkańców domów pomocy społecznej ma zapewnioną opiekę pielęgniarską w podstawowej opiece zdrowotnej.

Publikacja: 27.04.2021 07:49

Mieszkańcy DPS pozbawieni opieki pielęgniarskiej

Foto: Adobe Stock

Tylko 43 tys. mieszkańców DPS może korzystać z opieki pielęgniarskiej podstawowej opieki zdrowotnej. W sumie w takich placówkach mieszka 75 tys. osób.

– Dane te pokazują, że opieka pielęgniarska w DPS nie wygląda najlepiej – mówiła na posiedzeniu zespołu Rady Dialogu Społecznego (RDS) Justyna Pawlak, dyrektor w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej.

Eksperci biorący udział w posiedzeniu uważają, że rzeczywistość jest jeszcze gorsza.

– To, że mieszkańcowi przypisano pielęgniarkę, nic nie znaczy. Najczęściej pielęgniarki z POZ w ogóle nie widział – zaznaczył Zbigniew Spendel z Sekcji Krajowej Pracowników Pomocy Społecznej NSZZ Solidarność.

Dom pomocy społecznej nie jest uprawniony do prowadzenia działalności leczniczej. Nie zapewnia więc świadczeń zdrowotnych. Na podstawie art. 58 ustawy o pomocy społecznej na DPS został jednak nałożony obowiązek umożliwienia i zorganizowania pomocy mieszkańcom w dostępie do korzystania ze świadczeń przysługujących na podstawie przepisów o świadczeniach z ubezpieczenia zdrowotnego. Dyrektor DPS ma więc obowiązek umożliwienia mieszkańcowi wyboru lekarza i pielęgniarki POZ. Okazuje się, że nie jest to łatwe.

– Kilka lat zajęło nam znalezienie przychodni POZ, która zgodziła się przyjąć od naszych mieszkańców deklaracje o wyborze pielęgniarki środowiskowej. Stało się to dopiero po kilkukrotnej interwencji w NFZ. Za każdym razem przychodnie odmawiały ze względu na zbyt wysokie obłożenie personelu obowiązkami – zaznacza Robert Leszczak, dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Lisówkach.

DPS ma też możliwość zatrudnienia pielęgniarek, ale tylko po to, by świadczyły one usługi pielęgnacyjne wykraczające poza uprawnienia wynikające z przepisów ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Ustalenie wysokości wynagrodzenia pielęgniarek zatrudnionych w DPS należy do jego dyrektora.

– Przy rosnącej pensji minimalnej doszło do spłaszczenia wynagrodzeń w DPS. Zapewne pociągnie to za sobą odpływ kadr – zaznaczyła Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych na posiedzeniu RDS.

– Zatrudniamy trzy pielęgniarki. Ich płace zbliżone są do płac na stanowiskach kierowniczych w naszym DPS. W placówce powinna być stale obecna kadra medyczna. Przecież zaraz po wizycie pielęgniarki POZ stan mieszkańca może się pogorszyć – mówi Robert Leszczak.

Problemem jest też chociażby podawanie leków w warunkach instytucjonalnych. Takie czynności należą do pielęgniarki. Jak zaznacza Robert Leszczak, pielęgniarka POZ świadczy usługi od poniedziałku do piątku w określonych godzinach. Obecnie z powodu Covid-19 w DPS obowiązują też obostrzenia sanitarne i zaleca się, aby ich pracownicy świadczyli pracę w jednym miejscu.

– Gdy lekarze i pielęgniarki ze względu na pandemię musieli wskazać jedno miejsce pracy, wybierali szpital – zaznacza Urszula Michalska z OPZZ.

Tylko 43 tys. mieszkańców DPS może korzystać z opieki pielęgniarskiej podstawowej opieki zdrowotnej. W sumie w takich placówkach mieszka 75 tys. osób.

– Dane te pokazują, że opieka pielęgniarska w DPS nie wygląda najlepiej – mówiła na posiedzeniu zespołu Rady Dialogu Społecznego (RDS) Justyna Pawlak, dyrektor w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP