W środę 5 kwietnia Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargi cyrków na zarządzenia prezydentów Słupska oraz Suwałk. Te zabraniały zawierania z podmiotami, w których występują dzikie, tresowane zwierzęta, umów dzierżawy nieruchomości miejskich oraz należących do Skarbu Państwa. Zdaniem NSA jednak nie naruszają one interesu prawnego podmiotów prowadzących cyrki. To jednak nie oznacza, że są one zgodne z prawem.
W ocenie skarżących
Prowadzący cyrki uważają, że takie zarządzenia są sprzeczne z prawem, bo naruszają ich konstytucyjne prawo do równego traktowania. Są także sprzeczne z przepisami ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Ograniczają bowiem ich możliwość do prowadzenia działalności zgodnej z obowiązującymi przepisami, w szczególności tymi dotyczącymi ochrony zwierząt. A podejmowanie, wykonywanie i zakończenie działalności gospodarczej jest wolne dla każdego na równych prawach. Skarżący wskazywali także, że prezydenci miast, wydając zarządzenia, przekroczyli swoje kompetencje dotyczące gospodarowania mieniem komunalnym, w szczególności zaś nieruchomościami.
Skarżący podnosili także, że wydane przez prezydentów Suwałk i Słupska zarządzenia zostały wydane bez konsultacji z nimi, chociażby w zakresie metod treningu, utrzymania i transportu zwierząt cyrkowych. To w ich ocenie miało istotny wpływ na wydanie tych dyskryminujących ich zarządzeń.
W konsekwencji domagali się, aby sąd uznał wydane przez obu prezydentów zarządzenia za sprzeczne z prawem, jako wykluczające ich z grona potencjalnych najemców albo dzierżawców nieruchomości komunalnych czy Skarbu Państwa.
Skarga oddalona
Naczelny Sąd Administracyjny uznał jednak, że podniesione w skardze zarzuty nie zasługują na uwzględnienie. Uznał bowiem, że zaskarżone zarządzenia nie naruszają interesu prawnego podmiotów prowadzących cyrki.