Najemcy mieszkań komunalnych winni miastom miliony

Gminy chcą zmniejszyć długi czynszowe – m.in. rozkładają je na raty i ogłaszają abolicję.

Aktualizacja: 13.01.2016 05:46 Publikacja: 12.01.2016 16:27

Najemcy mieszkań komunalnych winni miastom miliony

Foto: www.sxc.hu

Rośnie zadłużenie najemców mieszkań komunalnych. W Bytomiu wynosi 160 mln zł, w Lublinie 180 mln zł, a w Gdańsku 130 mln zł. Z tym problemem zmaga się każde miasto.

By przerwać spiralę zadłużenia, gminy szukają różnych sposobów na zmniejszenie czynszowych zaległości. Część ogłasza abolicję, inne proponują odpracowanie lub rozłożenie zaległości na raty.

Miasto umorzy

Na abolicję zdecydowały się m.in. Warszawa i Bytom.

– W zamian za spłatę 30 proc. długu umarzamy pozostałą część – wyjaśnia ?Aleksandra Szatkowska-Mejer z Urzędu Miasta w Bytomiu.

Z tej oferty skorzystało 1188 najemców. Dzięki temu Bytom odzyskał 3 mln zł. Kolejny milion powinien wkrótce wpłynąć do miejskiej kasy.

Osoba, która skorzystała z abolicji, z chwilą podpisania porozumienia z gminą musi już regularnie płacić czynsz.

– W Bytomiu jest duże bezrobocie. Dzięki tej zmianie jest szansa, że zadłużonym mieszkańcom uda się wyjść na prostą – ?mówi Aleksandra Szatkowska-Mejer.

Wiele miast krytykuje jednak abolicję. – To nieuczciwe w stosunku do tych, którzy płacą czynsz – uważa Łukasz Bilik z Zarządu Nieruchomości Komunalnych w Lublinie. – Wiele osób kosztem rozmaitych wyrzeczeń reguluje opłaty na bieżąco – dodaje.

Jacek Łapiński, dyrektor Gdańskiego Zarządu Budynków Komunalnych, uważa, że abolicja to prosta droga to tego, by zachęcić innych do niepłacenia. Dług może więc wzrosnąć, a nie zmaleć.

A może lepiej popracować ...

W Lublinie, Szczecinie czy Gdańsku władze zdecydowały się wprowadzić program odpracowywania długów czynszowych. W obu wypadkach chodzi o proste prace biurowe oraz porządkowe.

W Lublinie mogą z tej możliwości skorzystać tylko osoby, których dług nie przekroczył 15 tys zł. – Pracujemy nad tym, by objąć programem osoby z wyższym zadłużeniem – mówi Łukasz Bilik. Przyznaje, że program nie cieszy się na razie wielką popularnością.

W Gdańsku wygląda to zgoła inaczej. Zgłoszeń jest bardzo dużo. – W przeciwieństwie do innych miast dłużnicy nie pracują u nas na podstawie umów-zleceń ani nie otrzymują wypłat do ręki – mówi dyrektor Łapiński. – Po prostu potrącamy im z długu każdą przepracowaną godzinę – dodaje. Stawki są atrakcyjne – za godzinę pracy miasto potrąca 12 zł długu.

Nie tylko raty, ale też „wędki"

Większość miast rozkłada długi czynszowe na raty?. Najczęściej mogą na to liczyć osoby o niskich dochodach, w trudnej sytuacji materialnej.

Coraz częściej gminy podają też zadłużonym „wędkę". Zakładają bowiem spółdzielnie socjalne, w których zatrudnienie mogą znaleźć osoby bezrobotne i zagrożone wykluczeniem społecznym.

Bardzo rozpowszechnione są też biura zamiany mieszkań. Prowadzą je m.in. Gdańsk, Elbląg, Lublin czy Olsztyn. Podstawowe zasady funkcjonowania takich biur są takie same.

Zadłużony lokator przeprowadza się z większego mieszkania do mniejszego – na ogół o gorszym standardzie. Do jego dotychczasowego lokalu wprowadza się natomiast nowy najemca. Musi jednak spłacić długi czynszowe swojego poprzednika.

Miasta liczą też, że problem zadłużenia pomoże rozwiązać rewitalizacja. Dzięki niej pojawią się nowe miejsca pracy, co dla wielu osób oznacza możliwość uregulowania długów. Właśnie rusza ona w Bytomiu.

Kodeks Cywilny

Jakie przepisy pozwalają odpracować

- Urzędom miast na wdrażanie programów odpracowywania zaległości czynszowych zezwala art. 453 i 659 par. 2 kodeksu cywilnego.

- Miasto podpisuje z dłużnikiem specjalne porozumienie.

- Jednocześnie w załączniku do umowy najmu określa rodzaj, rozmiar i wartość czynności świadczonych przez dłużnika

- Osoby, które chcą odpracować dług, nie muszą płacić podatku dochodowego od osób fizycznych od tego, co wypracują. O interpretację w tej sprawie wystąpił gdański urząd miasta. Dyrektor Izby Skarbowej w Gdańsku odpowiedział urzędowi, że u najemców, w związku z odpracowaniem zaległości czynszowych, nie powstaje przychód podlegający opodatkowaniu, a co za tym idzie, płatnik nie ma obowiązku poboru zaliczek na PIT. Podobnego zdania (również w interpretacji) jest dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie.

Rośnie zadłużenie najemców mieszkań komunalnych. W Bytomiu wynosi 160 mln zł, w Lublinie 180 mln zł, a w Gdańsku 130 mln zł. Z tym problemem zmaga się każde miasto.

By przerwać spiralę zadłużenia, gminy szukają różnych sposobów na zmniejszenie czynszowych zaległości. Część ogłasza abolicję, inne proponują odpracowanie lub rozłożenie zaległości na raty.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe