Po latach zarządzania sprzedażą Electroluxu w naszym regionie przejmuje pan ogromny region z 45 państwami Azji, Afryki i Australii.
    Stanowisko obejmuję 1 sierpnia i mówimy tu o dużym i rozległym geograficznie terenie. W Europie wszędzie da się dolecieć w ok. 3 godz., może Kazachstan jest tylko trochę dalej. Teraz z Singapuru, gdzie znajduje się główna centrala Electroluxu na ten region i moje biuro, będę miał większe odległości do pokonania – do Sydney to 7 godzin, a do Afryki jeszcze dalej. Oczywiście nie chodzi o to, aby ciągle siedzieć w samolocie, ale bezpośrednie spotkania z lokalnymi zespołami to też ważna część prowadzenia biznesu. W tak wielkim regionie lokalne centrale Electrolux ma jeszcze w Dubaju, Szanghaju, Sydney i Bangkoku.