Z wyborcami Morawiecki spotkał się w Łodzi, towarzyszyli mu minister kultury Piotr Gliński i poseł Waldemar Buda.
Morawiecki nawiązał do pierwszych słów powieści Władysława Reymonta "Ziemia obiecana" - "Łódź się budziła".
Stwierdził, że mieszkańcy tego miasta muszą się obudzić, bo nie ma gwarancji, że po ewentualnym zwycięstwie Andrzeja Dudy te osiągnięcia społeczne i gospodarcze, które osiągnięto za prezydentury Andrzeja Dudy, zostaną utrzymane.
Szef rządu apelował, by mieszkańcy miasta nie pozwolili się uśpić rywalowi Dudy Rafałowi Trzaskowskiemu, bo jest on "dzieckiem marketingu politycznego Donalda Tuska" i "kawiorowym turboliberałem", który przywróci wszystkie pomysły,jakie na gospodarkę miała Platforma Obywatelska.
Morawiecki mówił także, że Łódź zna smak bezrobocia, za które jest odpowiedzialna PO.