Biedroń: Na Białorusi i w Rosji opozycja też startuje w wyborach

- Nie po to wychodziliśmy na ulice w obronie konstytucji, protestować przeciwko (Andrzejowi) Dudzie żeby dzisiaj z tej szansy nie wykorzystać - mówił w TVN24 Robert Biedroń zapewniając, że Lewica nie wezwie do bojkotu wyborów prezydenckich, jeśli te odbędą się w maju.

Aktualizacja: 23.04.2020 09:27 Publikacja: 23.04.2020 07:47

Biedroń: Na Białorusi i w Rosji opozycja też startuje w wyborach

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

- Jak widzę złe rzeczy, które robi (Jacek) Sasin, (Jarosław) Kaczyński i Duda, to tym bardziej mam siłę żeby walczyć. Trzeba nawrzucać Kaczyńskiemu do skrzynki, zamierzam to zrobić - stwierdził kandydat Lewicy na prezydenta nawiązując do korespondencyjnych wyborów prezydenta, jakie w maju chce zorganizować PiS.

Biedroń przyznał, że "wybory są przygotowywane w sposób skandaliczny", a "karty (do głosowania) są drukowane wbrew prawu". Dodał jednak, że prezes PiS Jarosław Kaczyński "chce zdemobilizować opozycję w tych wyborach, aby do urn poszedł tylko zdyscyplinowany elektorat PiS-u".

- Wyborcy chcą żeby nie oddawać pola bitwy PiS - i ja zamierzam walczyć - podkreślił Biedroń.

Kandydat Lewicy na prezydenta mówił, że "nawet w takich krajach jak Rosja czy Białoruś opozycja startuje (w wyborach), by nie pozostawiać obywateli samych, by pokazać, że jest alternatywa".

- Wielu kandydatów opozycji w krajach nie do końca demokratycznych startuje aby dodać otuchy wyborcom. To jest nasz obowiązek. Na Białorusi i w Rosji też startują liderzy opozycji - mówił.

Pytany o propozycję Aleksandra Kwaśniewskiego, by opozycja skupiła się wokół kandydata PSL, Władysława Kosiniaka-Kamysza, uzyskującego w ostatnim czasie najlepsze - spośród opozycyjnych kandydatów na prezydenta - wyniki w sondażach, Biedroń stwierdził, że dziś "nie da się skupić wokół jednego kandydata", bo "opozycja jest dzisiaj różna". - Ten kandydat nie będzie reprezentował różnorodnej opozycji - stwierdził.

- Dzisiaj przez mobilizację możemy doprowadzić do II tury. Porzucenie wszelkiej nadziei jest niekorzystne dla demokracji. Mam wrażenie, że lewica jako jedyna trzyma w obozie opozycji nadzieję, siłę i determinację żeby walczyć - podsumował Biedroń.

- Jak widzę złe rzeczy, które robi (Jacek) Sasin, (Jarosław) Kaczyński i Duda, to tym bardziej mam siłę żeby walczyć. Trzeba nawrzucać Kaczyńskiemu do skrzynki, zamierzam to zrobić - stwierdził kandydat Lewicy na prezydenta nawiązując do korespondencyjnych wyborów prezydenta, jakie w maju chce zorganizować PiS.

Biedroń przyznał, że "wybory są przygotowywane w sposób skandaliczny", a "karty (do głosowania) są drukowane wbrew prawu". Dodał jednak, że prezes PiS Jarosław Kaczyński "chce zdemobilizować opozycję w tych wyborach, aby do urn poszedł tylko zdyscyplinowany elektorat PiS-u".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej