Reklama
Rozwiń
Reklama

W kampanii stawka dużo większa niż mandaty

Od tego, jak zakończy się rywalizacja między politykami na listach w Koalicji Europejskiej, może zależeć kształt opozycji jesienią. W Zjednoczonej Prawicy wynik bratobójczych starć będzie miał wewnętrzne znaczenie.

Aktualizacja: 15.04.2019 21:54 Publikacja: 15.04.2019 18:35

W kampanii stawka dużo większa niż mandaty

Foto: Fotorzepa, Robert Wójcik

Politycy opozycji lubią powtarzać, że w historii polskiej polityki nie było jeszcze takiego projektu jak Koalicja Europejska. Łączącego tak różne partie na jednej liście. To sprawia też, że wielu polityków, z którymi rozmawialiśmy, nie jest jednak w stanie przewidzieć, jaki wynik zdobędzie ten projekt i jak zakończą się rywalizacje między kandydatami w różnych okręgach. Zwłaszcza dla PSL wyniki tych starć mogą być decydujące, jeśli chodzi o pozostanie w Koalicji Europejskiej jesienią. Obecnie PSL ma cztery mandaty. Miejsca dla partii Władysława Kosiniaka-Kamysza są dobre, ale same miejsca jeszcze niczego nie gwarantują. Ludowcy doskonale zdają sobie z tego sprawę. Tak jak Schetyna.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

RP.PL i The New York Times w pakiecie za 199zł!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do- News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL- twoje rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów, wnikliwych analiz i inspirujących rozmów w ramach magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Dywersja na kolei. Szef MON: Zabrakło informacji od strony ukraińskiej
Polityka
„Jeszcze nam tusz zabierz”. Zandberg komentuje decyzję Czarzastego
Polityka
Radni podnieśli pensję Rafałowi Trzaskowskiemu. „To nagroda za brak pracy dla miasta”
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Polityka
Kaczyński o ataku na polskiego ambasadora: Retorsje, ale nie bicie ambasadora Rosji
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama