"Sytuacja jest złożona i szybko się zmienia, ministerstwo spraw zagranicznych, jako środek zapobiegawczy, nie będzie odpowiadało na żadne nowe zapotrzebowanie na eksport materiałów obronnych lub materiałów przeznaczonych do wielu zastosowań do Turcji" - poinformowała agencję AFP minister spraw zagranicznych Ine Eriksen Soreide.

Szefowa resortu dodała również, że zostanie przeprowadzony przegląd dotychczasowych zamówień. 

Podobną decyzję ogłosiła również Finlandia. Broń nie będzie wysyłana do Turcji, ani do żadnego państwa, które jest zaangażowane w trwający konflikt. 

W ubiegłą niedzielę Biały Dom poinformował o wycofaniu żołnierzy USA z terenów, które miały być celem ofensywy sił tureckich, a które zajmowane są przez Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF), sojuszników USA w walce z Daesh.

Turcy rozpoczętą w środę ofensywę uzasadniają koniecznością stworzenia strefy bezpieczeństwa na turecko-syryjskim pograniczu. Celem ofensywy są właśnie jednostki SDF - są one tworzone głównie przez kurdyjskie Powszechne Jednostki Ochrony (YPG), które według Turcji stanowią przedłużenie zdelegalizowanej przez Ankarę i uznanej za organizację terrorystyczną Partii Pracujących Kurdystanu. Kurdowie z SDF decyzję USA o wycofaniu żołnierzy z pogranicza określili mianem "ciosu w plecy".