- Pytanie, kto jest wiarygodny. Bo jeżeli Jaki mówi, że w sumie Okęcie powinno zostać, a wiadomo, że PiS je zlikwiduje, a sam Jaki wyjmuje kartę w momencie głosowania, bo tchórzy. Jeżeli mówi o smogu, a nie przychodzi na głosowanie, kiedy my proponujemy ustawę o walce ze smogiem, to jaką on ma wiarygodność? - pytał Rafał Trzaskowski.
- Już nie chcę przypominać jego wypowiedzi sprzed paru miesięcy dotyczących choćby mniejszości i jego dzisiejszych deklaracji, że Warszawa powinna być otwarta. Kto się na to nabierze? - dodał poseł PO.
Trzaskowski był pytany także o słynny wpis dotyczący Bronisława Geremka, szeroko komentowany w internecie. Stwierdził, że języka francuskiego nie poprawił, ale "chyba poprawił ocenę sytuacji".
- Trzeba wyciągać wnioski, a wnioski są takie, że nie jest dobrze, jak polityk za dużo mówi o samym sobie, a jak się chce ktoś chełpliwie chwalić, to raczej wśród rodziny, a nie na Facebooku - mówił.
- Wnioski są wyciągnięte. Przede wszystkim chyba na tym właśnie polega problem, że to nie był wpis o Geremku, tylko o sobie, a polityk nie powinien mówić zbyt dużo o sobie. Więc oczywiście, że trzeba się przede wszystkim uczyć. Trzeba uciekać od jakichś chełpliwych wpisów i nie ma co mówić za dużo o sobie, bo wszyscy chcą raczej rozmawiać o Warszawie czy w ogóle o polityce - dodał Trzaskowski, cytowany przez portal 300polityka.pl.