Istnienie takich doniesień ujawnił Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie.
W protokóle z posiedzenia Komisji Gospodarki, Infrastruktury i Ochrony Środowiska Sejmiku Wojewódzkiego znalazł się sygnał, iż „Wydział Ochrony Środowiska regularnie otrzymuje informacje mailowe, pisemne i telefoniczne, że mimo wystąpień pokontrolnych, pan F. nadal nie przestrzega przepisów prawa. Załączane są filmy i informacje, że odpady są wywożone tak jak do tej pory".
Spółka, na którą wpływały doniesienia, zwróciła się do Urzędu Marszałkowskiego o ich udostępnienie. Chciała się do nich ustosunkować, ale w odpowiedzi na jej wniosek marszałek województwa uznał, że nie stanowią informacji publicznej, i odmówił ich udostępnienia.
Firma złożyła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie. Domagała się zobowiązania organu do rozpatrzenia jej wniosku oraz stwierdzenia bezczynności marszałka województwa, z rażącym naruszeniem prawa. Jej zdaniem pojęcie informacji publicznej należy rozumieć szeroko i przyjąć, że taki charakter ma każda informacja będąca w posiadaniu organu administracji publicznej. Informacją publiczną są więc wszelkie dokumenty zgromadzone w toku postępowania skargowego.
Marszałek województwa nie zgodził się z taką interpretacją. Zawiadomienia i skargi kierowane do organu przez osoby trzecie nie mają jego zdaniem waloru informacji publicznej. Są typowym dokumentem prywatnym, wyrazem niezadowolenia. Nie podlegają ujawnieniu na podstawie przepisów o informacji publicznej, gdyż nikt nie może być narażony na konsekwencje z powodu złożenia wniosku lub skargi. Nie zmienia tego także fakt, że w związku ze skargami wszczęto kontrolę w spółce w dla ustalenia rzeczywistego stanu rzeczy. Czynności kontrolne są przeprowadzane z urzędu, a nie na wniosek, wskutek czego skargi nie stały się częścią akt postępowania.