Posłowie chcą, by sędziowie w oświadczeniach majątkowych ujawniali swoje rodzinne związki z adwokatami, radcami prawnymi i prokuratorami. Powód? Skargi obywateli. Ministerstwo Sprawiedliwości: nie ma mowy o podawaniu takich informacji w oświadczeniach – wystarczy wyłączenie sędziego. Prawnicy mają jednak lepszy pomysł, który może pogodzić transparentność procesu i życie prywatne sędziego.
Ludzie skargi piszą
– Jednym z częstych wątków podnoszonych w skargach na sądy jest kwestia powiązań rodzinnych sędziów z innymi prawnikami – piszą posłowie do ministra sprawiedliwości. Podają przykłady. Otóż w tych samych okręgach sądowych w tych samych albo różnych instancjach zasiadają sędziowie będący małżonkami innych sędziów. Często też przed sądami w tym samym okręgu, a nawet w tym samym rejonie sądowym stają prokuratorzy, adwokaci czy radcowie prawni będący małżonkami lub osobami najbliższymi orzekających tam sędziów.
– To niedopuszczalne – uważają. Twierdzą też, że takie powiązania to obecnie jedna z głównych okoliczności powodujących osłabienie zaufania społecznego do sądów.
– Ludzie obawiają się, że tego rodzaju powiązania zagrażają niezawisłości i obiektywizmowi sądzenia. Dodatkowym problemem jest fakt, że powiązania te nie są publicznie znane. Pojawia się też zarzut, że przy niemożliwym dziś dostępie do takich informacji strony nie mogą korzystać np. z wniosków o wyłączenie sędziego. Pytają więc ministra, czy zamierza coś z tym zrobić, a jeśli tak, to co. Sami proponują: po pierwsze – wprowadzenie ograniczeń w zawieraniu związków sędziów z prawnikami przynajmniej w odniesieniu do pełnienia funkcji w tym samym okręgu sądowym. Chodzi o wykluczenie sytuacji, w której prokuratorzy, adwokaci i radcowie prawni występują przed sądami, w których orzekają ich małżonkowie lub osoby najbliższe.
Po drugie – zmiany w oświadczeniach majątkowych sędziów, tak by wpisywać w nich także informację o małżonkach i osobach najbliższych pełniących funkcje sędziego, prokuratora, adwokata lub radcy prawnego.